Zatuszowana tragedia k. Wrocławia
Sylwia Jurgiel |
Utworzono: 2014-04-03 08:29 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
fot. Wratislaviae Amici
Nieoficjalnie o tej katastrofie na Dolnym Śląsku nadal krążą legendy. W cyklu radia Wrocław "Ocalić od zapomnienia" przypominamy historię katastrofy kolejowej pod Długołęką w lipcu 1977 roku.
Doszło wtedy do czołowego zderzenia pociągu międzynarodowego relacji Praga - Moskwa z lokomotywą spalinową. Maszyniści z tego ostatniego pojazdu z nieznanych przyczyn wjechali na niewłaściwy tor.
- Zginęli Polacy, ranni to byli przede wszystkim Rosjanie. Informacje o katastrofie były utajnione - mówi nam miłośnik kolei na Dolnym Śląsku Maciej Szewczyk.
Posłuchaj:
fot. IPN
W materiale są wykorzystane nigdzie jeszcze niepublikowane archiwalne dokumenty ówczesnych władz zachowane w zbiorach IPN-u we Wrocławiu.
fot. Wratislaviae Amici
Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~MacWyznawca 2014-04-03 10:46:57 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Odpowiedz
Byłem w Mirkowie (bo to tam doszło do zderzenia) kilka dni po katastrofie. Jeszcze wtedy leżały szczątki lokomotyw i dużo pozostałości wagonów. Dostępu pilnowały służby ale dzieciakowi (miałem wtedy 9 lat) udało się przez lasek podkraść dość blisko. Wyglądało to strasznie. W krzakach znalazłem jakiś manometr ale bałem się go zabrać do domu choć jako dzieciak miałem wielką ochotę…
zgłoś do moderacji