To nie żart, wezwali lodołamacz!
Patrząc przez okno ciężko w to uwierzyć, bo aura raczej wiosenna. A jednak... Lodołamacz typu Borsuk (600 koni mechanicznych) został sprowadzony ze Szczecina na odcinek Odry między mostami Rędzińskim i Trzebnickim.
Lepiej dmuchać na zimne i to dosłownie - mówią urzędnicy. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej prowadzi akcję w centrum Wrocławia. Na dworze wiosna, ale na rzece pływa kra, która ma 30 cm grubości.
Jak mówi Piotr Stachura z RZGW, gdyby poziom rzeki nagle się podniósł, mogłoby dojść do lokalnych podtopień. Dlatego do akcji wysłano najsłynniejszą we Wrocławiu maszynę do skuwania lodu.
- Kruszymy nawet dwukrotnie grubszy lód, ale akcja we Wrocławiu jest zawsze ekstremalnie trudna - mówi kapitan statku Mirosław Wiktorski. - Tylko szczurom lądowym wydaje się, że to takie proste:
Dlaczego skucie lodu było konieczne tłumaczy rzecznik Piotr Stachura:
Borsuk popłynął już w kierunku Brzegu Dolnego, gdzie przez całą zimę czeka w pogotowiu.
Zdjęcia z akcji we Wrocławiu/fot. RZGW (KLIKNIJ W OBRAZEK)
Film z lutego 2012. Wówczas grubość kry w Brzegu Dolnym wynosiła około pół metra:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.