Kolejarze wygrali z klimatem?
Tak zapewnia rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe Mirosław Siemieniec. Niektóre składy notują jednak duże opóźnienia.
Służby techniczne wciąż usuwają oblodzenie sieci trakcyjnej w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego.
O godzinie 9.00 pociąg z Lublina do Wrocławia miał już ponad 4-godzinne opóźnienie. Niemal godzinę - skład Sudety z Łodzi do Kłodzka. 30 minut - skład Śnieżka z Warszawy do Jeleniej Góry.
Największe kłopoty na kolei były kilka dni temu. Pociągi miały ponad 10-godzinne opóźnienia. Oblodzone sieci trakcyjne, zerwanie trakcji i gęsta mgła spowodowały, że trzy składy, które jechały na Dolny Śląsk utknęły właśnie w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego.
Były to pociągi, które z Poznania i Warszawy miały dojechać do Jeleniej Góry i Szklarskiej Poręby. Blisko 400 minut opóźnienia miał pociąg relacji Rawicz - Wrocław.
ZOBACZ: Stanęły pociągi. 10 godz. opóźnienia
Falę oburzenia wywołała wówczas wypowiedź wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej, która komentując utrudnienia stwierdziła: "Sorry, mamy taki klimat". Słowa te odbiły się szerokim echem także w internecie, gdzie powstała z tej okazji "radosna twórczość":
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.