Wygrana nie przyszła łatwo
Zespół ze Zgorzelca był zdecydowanym faworytem konfrontacji z Polpharmą. Wicemistrzowie Polski pewnie pokonali w środę zespół Trefla Sopot a Polpharma spisuje się w rozgrywkach bardzo słabo.
Turów dobrze rozpoczął mecz w Starogardzie. Po dwóch minutach gry wicemistrzowie Polski prowadzili 6:3 a po 3 punkty zdobyli Ivan Zigeranović i Łukasz Wiśniewski. Polpharma starała się odrobić dystans i na 4 minuty przed końcem 1. kwarty przegrywała tylko 11:13. Wtedy do ataku ruszyli zawodnicy Turowa, którzy w kolejnych dwóch minutach zdobyli 8 punktów a stracili tylko 2. Do kosza Polpharmy trafiali Tony Taylor i J. P. Prince. Ostatecznie po 1. kwarcie zespół ze Zgorzelca prowadził 29:16. Na uwagę zasługiwała świetna gra w ataku a także skuteczność w obronie - słowem kompletna gra zespołu Miodraga Rajkovicia.
W drugiej kwarcie meczu przebieg wydarzeń nie uległ zmianie. Turów po wypracowaniu 13-punktowej przewagi z pierwszych dziesięciu minut mógł grać dużo pewniej i spokojniej. W ekipie ze Zgorzelca brylowali J. P. Prince, Łukasz Wiśniewski i Damian Kulig, którzy spokojnie utrzymywali dystans nad drużyną gospodarzy. Na 5 minut przed końcem tej części gry Turów prowadził 37:27. Zespół Polpharmy starał się odrabiać straty, ale nie miał po swojej stronie mocnych koszykarskich argumentów. Po dwóch kwartach tego spotkania wicemistrzowie Polski prowadzili 48:33.
Przez dwie pierwsze minuty trzeciej kwarty drużyna Turowa nie potrafiła zdobyć punktu. Zespół ze Starogardu wygrał początek tej części meczu aż 8:1, ale wicemistrzowie Polski szybko zdobyli kilka punktów i ich przewaga nadal była bardzo bezpieczna. Ale gdy na niespełna 4 minuty przed końcem zmalała do zaledwie siedmiu punktów Miodrag Rajković poprosił o czas. Niewiele to jednak dało bo na półtorej minuty przed końcem po celnych rzutach wolnych Marcina Kosińskiego Turów wygrywał już zaledwie 58:56 a wkrótce po rzucie Courtneya Eldridge'a był remis. Ostatnie punkty w trzeciej kwarcie zdobył jednak Ivan Żigeranović i na 10 minut przed końcem meczu wicemistrzowie Polski prowadzili 60:58.
Ostatnia część spotkania rozpoczęłą się dobrze dla Turowa, bo za trzy punkty trafił Tony Taylor a kolejne dwa dołożył Żigeranović. W ciągu niespełna dwóch minut wicemistrzowie Polski zdobyli 9 punktów a stracili tylko dwa i zapewnili sobie kilkupunktowe prowadzenie. Polpharma zerwała się raz jeszcze, ale nie zdołała już odrobić strat i to wicemistrzowie Polski zdobyli kolejne dwa punkty w ekstraklasie.
Ostatecznie Turów wygrał w Starogardzie Gdańskim z Polpharmą 82:79. Najwięcej punktów dla zespołu ze Zgorzelca zdobyli Łukasz Wiśniewski 19 i J. P. Prince 18.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.