Zmarła, bo za późno ją przyjęli?
fot. Piotr Słowiński
Rodzina zmarłej pacjentki złożyła zawiadomienie, że kobieta z atakiem astmy, bliska śmierci przez 6 godzin była na izbie przyjęć zanim została przyjęta na oddział. Z oddziału wewnętrznego trafiła później na oddział intensywnej opieki medycznej. Tam zmarła.
Lekarze nie zdecydowali się od razu przyjąć kobiety, bo się na to nie godziła. Zrobili to dopiero po wielu interwencjach rodziny. Syn zmarłej, Roch Szumarowski- Plewa, mówi jednak, że była już wtedy w tak złym stanie, że nie była nawet świadoma tego, co mówi i obwinia o całą sytuację lekarzy. Dopiero po zdecydowanych interwencjach męża, pacjentka została przyjęta na oddział, ale jej życia nie udało się już uratować.
WIKTOR KRÓL "To niemożliwe, by pacjentowi nie udzielono u nas pomocy." |
Prezes Powiatowego Centrum Zdrowia w Kamiennej Górze, Wiktor Król zapewnia jednak, że pacjentka nie została pozbawiona pomocy. Odmówił jednak podania jakichkolwiek szczegółów.
Sprawę wyjaśnia już prokuratura w Kamiennej Górze, która jednak musi powołać biegłych, by ocenili czy zachowanie lekarzy było prawidłowe i czy mogło przyczynić się do śmierci pacjentki.
Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Manes2014-01-10 18:04:25 z adresu IP: (178.23.xxx.xxx)
Odpowiedz
Do "~jaskier". W PRL-u byś nie był tak potraktowany.
zgłoś do moderacji
~jaskier2014-01-10 15:29:28 z adresu IP: (77.114.xxx.xxx)
czy to pierwszy raz w PRL chyba nie i na pewno nie ostatni jako nie zarejestrowany w urzędzie pracy to samo może mnie czekać