Międzynarodowo i kolorowo
Na ludowo i kawowo - Międzynarodowy Festiwal Folkloru w Nowej Rudzie można zaliczyć do bardzo udanych. Po pierwsze dopisała pogoda, choć rano we Wrocławiu było zimno i deszczowo. W Nowej Rudzie nie dość, że wyszło słońce to jeszcze zrobiło się bardzo ciepło. Po drugie zespoły, które przyjechały na festiwal były tak różnorodne, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Okazało się, że trwający w tym samym czasie festiwal w Strzegomiu to nie jest konkurencyjna impreza, organizatorzy współpracują i wymieniają się artystami, którzy przyjeżdżają z odległych zakątków świata. Gospodarzem festiwalu był Zespół Pieśni i Tańca Nowa Ruda, który ma ponad 40-letnią tradycję. Najmłodszy członek w trzypokoleniowym zespole ma niewiele ponad 3 lata, są też babcie i dziadkowie.
W tutejszych szkołach na lekcjach WFu uczniowie mają taniec, stąd też biorą się kadry zespołu. W wielkim finale festiwalu wystąpiły wspólnie wszystkie zespoły. Podczas imprezy zorganizowano także turniej piłkarski - wygrała drużyna z Serbii. Festiwalowi towarzyszyło święto kawy. Bariści w sobotę wydali kilkaset kubków kawy. Swoją pasją dzielił się w rynku właściciel Białej Lokomotywy Leszek Kopcio - surogat z żołędzi z lodami... to bajeczny smak. E
spresso z kiszoną pomarańczą i inne smakowite kawy są słynne w całym kraju. Festiwalowi goście korzystając z pięknej pogody zwiedzali tez okolice, warto między innymi odwiedzić zamkniętą w latach 90 kopalnie czy zamek Kapitanowo.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.