Święto Wsi Kłodzkiej
Pogoda nie pokrzyżowała ich planów, choć rano niebo mocno się chmurzyło. Rolnicy i zaproszeni goście po uroczystej mszy świętej podczas której dziękowali za plony, przeszli w korowodzie na boisko, gdzie już czekała na nich scena.
Najlepsi gospodarze zostali nagrodzeni za swoją całoroczną pracę. Naszym gościem był między innymi Krzysztof Zymon, który został nagrodzony za innowacyjność. Rolnik (z Warszawy) ma co robić na 500 hektarach, uprawia między innymi róże i dynie.
Paweł Tur zdobył tytuł gospodarstwa roku, na swoim polu uprawia między innymi grykę, biała gryka to jego specjalność. Pan Paweł ma już na swoim koncie tytuł gospodarza roku. Zbigniew Gałowski przywiózł na dożynki kurki (koguty też ) zielononóżki. Zapewniał nas, że hodowane przez niego kury mają do dyspozycji prawdziwe łąki i nikt nie zamierza zamykać ich w ciasnych fermowych klatkach.
Na boisku obok rolniczych maszyn były tez stoiska rzemieślników i twórców ludowych, nam spodobały się szczególnie obrusy robione na drutach przez panią Jolantę Emerle. Jej ręczne robótki to prawdziwe cudeńka, są lekkie i delikatne jak mgiełka. Na dożynki zjechali goście z całej kotliny, turyści wypoczywający w Sudetach i sąsiedzi zza południowej granicy. W sumie w Żelaźnie bawiło się kilkaset osób. Nad naszym bezpieczeństwem czuwali dzielni strażacy.
Zabawa trwała do późnej nocy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.