"Coś pozytywnego" w Radiu Wrocław
"Wszystko, co najlepsze powstaje, gdy mamy siłę i energię, kiedy nic nie stanowi dla nas żadnej przeszkody. A jeśli nawet takie są, to potrafimy przekształcić je w COŚ pozytywnego”. Tak o swojej twórczości mówi utalentowana absolwentka Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, JUSTYNA GAŁĄZKA. Najnowszą wystawę jej prac możemy obecnie oglądać w Muzeum Ślężańskim w Sobótce, a artystka pojawi się w Radiu Wrocław w najbliższą niedzielę.
Najważniejszym jest, aby robić to, dzięki czemu czujemy się pełnowartościowi - dla siebie samych. I nie ważne jest, czy się to komuś podoba, czy nie. Maluję, bo lubię. Po prostu. Nie uznaję w tym, co robię żadnej filozofii.
Miałam już wiele wystaw i za każdym razem pojawiał się problem z przemówieniem, ponieważ zazwyczaj pytano mnie o tzw „filozofię” moich prac: a co skłoniło mnie do namalowania tego, a nie czegoś innego i jaka się w tym kryje głębia. Filozofia jest taka, że jej nie ma. W moich pracach jest po prostu to, co stwarza moja wyobraźnia w danej chwili, to co czuję i to co malują moje dłonie. Dopiero po odejściu i zobaczeniu pracy z daleka widzę cały efekt i sama dostrzegam zupełnie co innego niż w trakcie jej tworzenia. Nie mam wizji. Po prostu siadam i maluję. Reszta wychodzi sama.
Justyna Gałązka miała wielkie marzenie, które właśnie realizuje. To takie moje marzenie. Żeby pisać książki. Wszystko rozpoczęło się od foto-bloga, który dosyć szybko zmienił się w bloga literackiego.
W zeszłym roku zaczęłam pisać swoją pierwszą powieść, trochę materiału już mam, i myślę, że może w tym roku uda mi się ją zakończyć. Z pisaniem jest tak, jak z malowaniem - nie mam żadnego planu, nie wymyślam nic wcześniej, nie robię szkiców, konspektów. Po prostu siadam i piszę. W momencie, w którym akurat mam ochotę. Słowa i zdarzenia z nimi związane przychodzą same. Pojawiają się i automatycznie przelewami je na klawiaturę. Kiedyś mówiło się "na papier". Teraz wszystko niestety się pozmieniało.
Dzięki konkursowi na literacki blog roku, w którym brałam udział, zostałam zauważona przez grupkę osób, które stworzyły bardzo ciekawy projekt, zapraszając do niego kilku - ich zdaniem- najciekawiej piszących bloggerów. Zaproszono mnie do napisania opowiadania do e-booka: "Blogerzy książki piszą - Szkice z życia”, który już nie długo ukarze się w Internecie.
Myślę, że to taki fajny krok w przyszłość, dzięki któremu uda mi się ruszyć to moje pisanie. O swoich pasjach, życiu w małym mieście i wielkich planach Justyna Gałązka opowie w MARKOWEJ NIEDZIELI RADIA WROCŁAW tuż po 15.00
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.