Piosenka tygodnia w Radiu Wrocław
czyli drugi singiel z drugiego albumu artystki, która dwa lata temu podbiła świat…
Debiutancki album Florence zawojował listy przebojów. Udała mu się rzadka sztuka. Otóż, zadebiutował nieźle, bo na drugiej pozycji na brytyjskich listach, ale na sam szczyt wspiął się tam dopiero po pół roku. Co pokazało, że artystka nie jest gwiazdką, która szybko się publiczności znudzi, przeciwnie wygladało na to, że czas działa na jej korzyść, a album nie jest zestawem "jeden przebojowy kawałek plus wypełniacze", a zawiera wiele solidnych utworów, bo co wybierano piosenkę na kolejny singiel dawała sobie radę na listach znakomicie. S
zybko docenili ją koledzy z branży. I to nie byle jacy koledzy. Roger Dalrey (The Who) wskazał Florence jako swoją ulubioną nową artystkę, zaś David Byrne i Fatboy Slim zaprosił ją na wspólną płytę. Posypały się nagrody. Teraz czas na egzamin dojrzałości, a więc na drugi album. To zawsze jest jedna wielka niewiadoma. Nie może być już mowy o zaskoczeniu, teraz artystka spotyka się z konkretnymi oczekiwaniami, którym musi sprostać. A są to nie byle jakie oczekiwania. Mocno pracowała nad nowym materiałem w legendarnych londyńskich studiach Abbey Road. No i nowa płyta zatytułowana "Ceremonials" wystarowała znakomicie.
W Wielkiej Brytanii od razu był numer jeden, nawet w Ameryce płyta wdarła się do pierwszej dziesiątki Billboardu, co nie jest takie znowu częste w przypadku artystów brytyjskich. "Shake It Out" to druga piosenka, którą posłano do boju, by promowała album.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.