Bilet w jedną stronę Gienka Loski
Jeszcze całkiem niedawno grywał regularnie na wrocławskim Rynku spotykając się najczęściej z obojętnością przechodniów. Nie minęło wiele czasu, a każde jego publiczne pojawienie się zaczęło wywoływać sensację. Wystarczyło, że po drodze wziął udział w popularnym programie telewizyjnym.
I tak, z ulicznego grajka przeistoczył się w Pana z Telewizji. Teraz nagle to wszystko, co wywoływało dotąd uśmieszek politowania zaczęło napędzać mu tłumy fanów. Tak bardzo różnił się od większości zadbanych, wypielęgnowanych aspirantów do sławy, że zaczęto postrzegać go jako jedyną „autentyczną” postać programu. A gdy jeszcze publiczność poznała niełatwą historię jego życia, zauroczyła się nim.
Jak twierdzą niektórzy swoje zrobiła też tęsknota za Ryszardem Riedlem. Tyle, że program się skończył, a Gienek Loska uważa się przede wszystkim za artystę. Teraz musi więc pokonać odwrotną drogę, z Pana z Telewizji zamienić się z powrotem w muzyka.
I to muzyka z własnym repertuarem. A zrobić to, pokazać, że rzeczywiście „ma talent”, a nie tylko życiorys, że potrafi nie tylko zaśpiewać cudze piosenki, ale i stworzyć swoje własne, zrobić to wszystko i zachować popularność, będzie bardzo trudno, o czym przekonała się większość laureatów innych programów telewizyjnych Czy mu się to uda okaże się już wkrótce, bo już 21 listopada ukaże płyta firmowana przez Gienek Loska Band, a jej pierwszą próbkę w postaci piosenki „W jedną stronę bilet” będzie można usłyszeć już w tym tygodniu na antenie Radia Wrocław.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.