Wałbrzychgate do sądu
Jeden z oskarżonych to Wojciech W., mąż Moniki Wybraniec, która jest członkiem zarządu powiatu wałbrzyskiego. Według świdnickiej prokuratury miał on zlecić Marcinowi B. kupowanie głosów na jego żonę, ale też na byłego prezydenta miasta Piotra Kruczkowskiego.
Przekazał mu na ten cel 300 złotych. Śledczy ustalili, że Marcin B. rozmienił całą kwotę i kupował głosy pod jednym z lokali wyborczych po 20 zł. Po ujawnieniu całej sprawy działacze Platformy nieoficjalnie mówili, że Monika Wybraniec poda się do dymisji. Do tego jednak nie doszło.
W rozmowie z Radiem Wrocław kobieta zapewnia, że nie ma nic wspólnego z całą sprawą:
Także starosta wałbrzyski, Robert Ławski, nie zamierza wyciągać konsekwencji wobec Moniki Wybraniec:
Śledztwo w sprawie wałbrzyskiej afery trwa nadal.
- Oskarżonym grozi kara do 5 lat więzienia - mówi Radiu Wrocław prokurator Ewa Ścierzyńska.
W całej sprawie związanej z tą aferą zarzuty usłyszało kilkanaście osób. Główny akt oskarżenia ma być gotowy w grudniu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.