Alternatywne rozwiązania ochrony przeciwpowodziowej dla gminy Stronie Śląskie? Mieszkańcy szukają rozwiązań

Zespół odbudowy i rozwoju powołany przez burmistrza Stronia Śląskiego ma przedstawić Wodom Polskim alternatywny projekt ochrony przeciwpowodziowej gminy. Znaczna cześć mieszkańców sprzeciwia się budowie suchych zbiorników i chcą postawić na małą retencję i wykorzystanie naturalnych polderów. Jak przyznała Radiu Wrocław, Monika Kardynał-Makselan, sołtys Bolesławowa, istnieją naturalne rozlewiska, których nikt nie wykupi i które można zagospodarować:
– Będziemy właśnie robić wyliczenia, będziemy sprawdzać. My wiemy, gdzie ta woda się rozlewała. Gdyby można było to rozlewisko zabezpieczyć, uformować, to można by było porozmawiać też o wykupach tych działek od mieszkańców.
Sprawdź również: Lądek-Zdrój bez wsparcia ministerstwa. Flagowe festiwale w kryzysie
Wszystkie propozycje zostaną przeanalizowane
Mieszkańcy spory potencjał postrzegają też w małej, leśnej retencji, ale to wyliczenia będą odgrywały główną rolę przy ewentualnych zmianach koncepcji. Dzisiaj według Lasów Państwowych, mikro i mała retencja znacznie odbiega od nawet 1 miliona m3 możliwych do zredukowania, zaznaczył w rozmowie z Radiem Wrocław prof. Janusz Zaleski, dyrektor Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej w Dorzeczu Odry i Wisły:
– Jeżeli są to rozwiązania lepsze, lepiej redukujące powódź dla Stronia i oczywiście w dół, to natychmiast je wprowadzimy. Ja będę patrzył jednak na ile wody jesteśmy w stanie zatrzymać powyżej Stronia, bo to jest krytyczne i to zawsze będzie decydowało.
Jak zdradziła Radiu Wrocław Marzena Stopyłko, sołtys Starej Morawy, zbiornika Bolesławów miałoby nie być:
– Dostaliśmy informację, że jakiś członek zespołu przedstawił propozycję innych lokalizacji, innych mniejszych zbiorników. To zostanie zarekomendowane do Wód Polskich, ta lokalizacja tych zbiorników ma być rozproszona. W naszej wiosce miałoby po prostu tego zbiornika nie być.
Jak przyznał Radiu Wrocław Wrocław prof. Janusz Zaleski, dyrektor Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej w Dorzeczu Odry i Wisły, wszelkie propozycje zostaną przeanalizowane.
Przeczytaj: 77-latek ze Świdnicy przez miesiąc umierał we własnych odchodach. Dramat zgotował mu własny syn
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.