"Transport zbiorowy w powiecie to fikcja". Mieszkańcy wsi mają problem z dojazdem do Legnicy
Mieszkańcy wsi powiatu legnickiego skarżą się na problemy z dojazdami nawet do urzędów gmin. W wielu przypadkach bez własnego auta nie da się dojechać nawet do Legnicy. Okazuje się, że tamtejsze starostwo od trzech lat ma gotowy projekt budowy publicznej komunikacji.
"Po pandemii i osiedleniu się u nas emigrantów z Ukrainy dokument mocno się zdezaktualizował" - tłumaczy Adam Babuśka, starosta legnicki.
"W takim planie jest dokładna analiza przepływów potrzeb, jakie są w poszczególnych obszarach powiatu. Ale też propozycja linii, które można byłoby uruchomić oraz szacunek kosztów funkcjonowania tych linii. Powinniśmy zaktualizować ten plan i moglibyśmy pochylić się nad uruchomieniem takiego transportu".
"Szkoda, że na planach się skończyło" - uważa Elżbieta Stępień, radna powiatu.
"Podczas sesji Rady Powiatu zapytałam o to, że mamy gotowy plan i dlaczego nie jest wdrożony? Dostałam odpowiedź, że najpierw covid, potem wojna... A teraz nic się nie dzieje i tak naprawdę temat leży na półce".
Zdaniem starosty legnickiego utworzenie sieci połączeń to wydatek kilku milionów złotych. Takich pieniędzy nie ma w kasie powiatu. Dziś projekt sprzed trzech lat wymaga aktualizacji. Jest jednak szansa, by już od przyszłego roku - przynajmniej dla części mieszkańców podlegnickich wsi - wykluczenie komunikacyjne przestało być problemem.
Posłuchaj relacji naszego reportera - Andrzeja Andrzejewskiego:
Przeczytaj także: Wieczór zDolnego Śląska: Rada Miejska Legnicy pod lupą. Co naprawdę dzieje się na sali obrad?
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.