Rozmowa Dnia: gościem Paweł Hreniak
O czekających go zadaniach, a także o aktualnej sytuacji politycznej w kraju dyskutowaliśmy w Rozmowie Dnia Radia Wrocław.
POSŁUCHAJ:
Filip Marczyński, dzień dobry. Moim gościem jest poseł Paweł Hreniak, Prawo i Sprawiedliwość, nowy przewodniczący, jak czytam, reprezentujący młodsze pokolenie, a jednocześnie z dużym politycznym doświadczeniem, tak powiedział rzecznik partii Rafał Bochenek. Dzień dobry panie pośle.
Dzień dobry, witam państwa.
To oznacza, że jako nowy przewodniczący struktury w okręgu, będzie pan jakieś zmiany tu wprowadzał jako młody, ale z doświadczeniem? Bo to tak sugeruje ta wypowiedź.
Te zmiany już się dokonują, dokonują się zmiany pokoleniowe. Myślę, że jak spojrzymy na skład Zarządu Okręgowego Prawa i Sprawiedliwości w okręgu numer 3, który został niedawno wybrany, widać tam sporo młodych, nowych twarzy. Myślę, że to nada nowej dynamiki. Oczywiste jest, że przede mną nowe zadania. Chcę zdynamizować działania Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nr 3. To od naszej pracy bardzo wiele będzie zależało i teraz do pracy, do roboty.
Dobrze, to wobec tego weźmy się też do pracy i poomawiajmy te wszystkie najbardziej istotne elementy naszej polityki dzisiejszej. To zacznijmy chronologicznie. Paweł S., twórca firmy Red is Bad, wrócił z Dominikany w towarzystwie funkcjonariuszy i z drugiej strony Michał K., były szef Agencji Rezerw Strategicznych jest w areszcie w Londynie i czeka na ekstradycję. Sprawa musi niepokoić polityków Prawa i Sprawiedliwości, bo to są potencjalnie świadkowie oskarżenia być może.
Sprawa się toczy, to nie jest tak, że kogoś coś niepokoi. Raczej niepokoi fakt, że dziś możemy każde działania prokuratury czy sądu uznać za działania polityczne. Ja nie wiem, nie znam oczywiście szczegółów sprawy. Dla mnie, jako osoby, która poważnie podchodzi do państwa, do funkcjonowania państwa polskiego, duży niepokój budzi to, że dziś prokuratorem krajowym jest osoba, która nie jest tym prokuratorem, jest neoprokuratorem. Sąd Najwyższy, przypominam, wydał orzeczenie w tej sprawie i niepokoi mnie to, że mamy dzisiaj taki system prawny, w którym rządzący wybierają pewne wyroki, a inne uznają za nieważne.
To zupełnie tak jak Prawo i Sprawiedliwość z niepublikowaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego przez panią minister Beatę Kempę jakieś, nie wiem, pewnie z 10 lat temu?
Czymś innym jest niepublikowanie wyroku, czymś innym jest tolerowanie osoby na stanowisku prokuratora krajowego, który kieruje wszelkimi postępowaniami. To jest dużo trudniejsze dla systemu. Jeżeli dzisiaj pan redaktor mnie pyta o jakiś niepokój, to przede wszystkim niepokoi mnie fakt, że mamy zniszczony system prokuratorski, system sądowniczy w Polsce.
I kto go zniszczył? Nie Prawo i Sprawiedliwość?
Ja przypomnę, że bezprawnie został powołany na stanowisko prokuratora krajowego człowiek, który nim nie jest. Orzekł o tym Sąd Najwyższy, nie zgadza się z tą decyzją Prezydent Rzeczypospolitej, więc to jest coś, co spowodowało absolutną degradację całego wymiaru sprawiedliwości.
Teraz możemy powiedzieć, że w tym wyroku Sądu Najwyższego uczestniczyli tak zwani neosędziowie, w związku z czym sytuacja jakby odbija piłeczkę. Po drugiej stronie neoKRS, który został powołany z pewnymi wadami prawnymi, co orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i tak w nieskończoność.
Ale z drugiej strony, panie redaktorze, obecny Rzecznik Praw Obywatelskich, który nie jest w żaden sposób związany z Prawem i Sprawiedliwością, orzekł m.in. o tym wyroku TSUE, że on dotyczył pewnej wadliwości powołania, a nie to, że sędziowie nie są sędziami. Mamy sytuację, jeszcze raz to powtórzę, w której obecna władza wybiera sobie, pan minister sprawiedliwości wybiera sobie te wyroki sądowe, które mu pasują, a te, które nie pasują, odrzuca. No i to jest rzecz, która dziś mnie bardzo mocno niepokoi, jako osoby, która widzi ogromne zagrożenia, chociażby za wschodnią granicą.
No to kończąc wątek, jak pan, panie pośle, panie przewodniczący widzi rozwiązanie tej sytuacji. No bo oczywiście jedna i druga strona może powiedzieć, zakończmy ją w taki sposób, żeby było tak jak my mówimy, ale to będzie albo wymagało jakiegoś kompromisu, albo czego?
My takie rozwiązanie mamy. To nie jest rzecz łatwa, ale wydaje się, że nie ma dzisiaj innego wyjścia jak nowa konstytucja. Konstytucja, która otworzy nowy rozdział, zamknie pewne rzeczy, które trzeba jak najszybciej zamknąć. Jeszcze raz do tego wrócę ze względów chociażby bezpieczeństwa państwa polskiego. Ale żeby to zrobić trzeba wygrać wybory.
Albo się porozumieć. Wyobrażam sobie takie rozwiązania.
Pan redaktor wie, że dzisiejsza atmosfera w Polsce jest niezwykle trudna.
Dobrze, to kolejne wątki. Chciałem pana zapytać także o sprawę Antoniego Macierewicza i tę komisję, którą generał Jarosław Stróżyk prowadzi. Według raportu chodzi o cztery obszary - zarzuty o udaremnienie zakupu uzbrojenia na rzecz sił zbrojnych, niszczenie potencjału służb specjalnych, zaniechanie przygotowań rządu do skutków agresji na Ukrainę oraz finansowanie przez polskie podmioty państwowe i gospodarcze rosyjskich wpływów w Stanach Zjednoczonych. Rzeczywiście jest tak, że wywiadowcze dane amerykańskie przekazane Polsce w listopadzie stwierdzały, że będzie ta agresja i nie ma żadnych dokumentów do lutego aż do dnia agresji, które by wskazywały na jakieś przygotowania? Czy jest to kompromitujące dla rządu?
Przypomnę, że sam przewodniczący tego zespołu mówił o tym, że jest część jawna i część tajna. Trudno jest mówić o rzeczach tajnych. w sytuacji przygotowania do wojny i poinformowania przez służby z zagranicy państwa polskiego, że coś takiego może się wydarzyć. Ja nie znam oczywiście tych danych ze służb specjalnych Stanów Zjednoczonych, ale jestem głęboko przekonany i o tym świadczą dalsze działania, czy też wcześniejsze działania rządu Prawa i Sprawiedliwości. Chociażby ta odważna wyprawa premiera Jarosława Kaczyńskiego razem z premierem Morawieckim, kiedy wszystkie inne państwa zachodnie pochowały się po kątach i zastanawiały się co zrobić. Więc mówienie o tym, że my się nie przygotowaliśmy, mówienie o tym, że było jakieś nastawienie prorosyjskie, jest jakimś postawieniem sprawy na głowie. Ja głęboko wierzę w to, że Polacy absolutnie tych informacji nie przyjmą, bo one są absolutnie niezgodne z rzeczywistością i tym, co się wtedy działo.
Ale faktem jest, że tam dokumentów żadnych nie ma. Albo prezydent ich nie przekazał, ale to inna rzecz.
Ja mam dużo wątpliwości co do tych osób, które w ogóle funkcjonowały w tym zespole. Jeżeli spojrzymy na życiorysy tych osób, to są bardzo często osoby, które za poprzednich rządów Platformy Obywatelskiej sprawowały wysokie funkcje, awansowały, robiły wtedy kariery, więc nie są to osoby obiektywne.
Ale popatrzmy na skład tego zespołu, który przestał istnieć, a przez was powołanego na temat wpływów rosyjskich.
Przewodniczącym był pan prof. Cenckiewicz, który przez wiele lat był obśmiewany m.in. za kwestie związane z wyłonieniem informacji na temat chociażby historii Lecha Wałęsy.
Nikt nie ma żadnych wątpliwości, po której stronie sceny politycznej stoi profesor Cenckiewicz.
Naprawdę ja wszystkich zachęcam, tych którzy słuchają nas. Niedawno wyszła książka m.in. pana profesora Cenckiewicza na dokumentach, na kserokopiach dokumentów. Jak zachowywały się władze przed rokiem 2015. Ta książka jest do zakupienia. Każdy może się zapoznać z tym, co się działo.
No dobrze, ale ten raport nie budzi pańskiego niepokoju?
Nie, bo chociażby te zakupy dla wojska. Tam się podnosi kwestie związaną chociażby z samolotami, które miały służyć do tankowania w powietrzu. Ja przypomnę, że tam były dokumenty w tym czasie, które mówiły, natowskie dokumenty, które mówiły o tym, że to Holendrzy, bo to się w ramach NATO dzieli pewnymi zadaniami, że Holendrzy biorą to na siebie. Nie każde państwo potrzebuje tego typu sprzętu. Później w trakcie się to zmieniło. Jeżeli chodzi o Caracale, ja przypomnę, że to są helikoptery, z których zrezygnowali nie tylko Polacy ze względu na duże koszty utrzymania tych helikopterów i nawet po podpisywaniu różnych umów rezygnowano z ich zakupów. Według mnie trzeba było coś powiedzieć, więc powiedziano, ale z tego nic tak naprawdę nie wynika.
To będzie pewnie ciąg dalszy, bo tutaj pojawia się też kwestia znanego bardzo polityka Prawa i Sprawiedliwości Antoniego Macierewicza. Według prokuratora generalnego liczba zawiadomień do prokuratury dotyczących byłego szefa MON może oznaczać konieczność stworzenia nowego zespołu śledczego w prokuraturze, bo tu mamy tę sprawę komisji, o której przed chwilą mówiłem, w sprawie raportów, w sprawie podkomisji smoleńskiej. Tam jest 41 zawiadomień, które trafiają do prokuratury. To mówi wiceszef MON-u Cezary Tomczyk i pomysł, żeby odebrać order Orła Białego Antoniemu Macierewiczowi. Faktem jest, że Prawo i Sprawiedliwość, tak jak to się popularnie mówi, chowało tego polityka przed wyborami. Coś jest na rzeczy?
Nie, nie chowaliśmy Antoniego Macierewicza w żaden sposób. To jest osoba niezwykle zasłużona dla państwa polskiego. Od lat sześćdziesiątych walczył z Sowietami, a później z tym imperializmem rosyjskim. Proszę zwrócić uwagę, czemu służą te informacje. Wczoraj uzyskaliśmy informacje na temat niezwykle bulwersujących informacji związanych chociażby z ogromną dziurą budżetową w budżecie państwa. To są rekordowe kwoty. Nigdy jeszcze tak źle nie było jeżeli chodzi o budżet, o służbę zdrowia. Słyszymy o inwestycjach, które są zwijane i wrzucają...
No bo dług wrócił z zewnątrz do budżetu. To nie PiS wyprowadzał dług do różnych innych instytucji?
Nie, nie. Pan premier o tym bardzo wyraźnie powiedział, że problemem dla niego jest spadek inflacji, co jest jakąś wypowiedzią kuriozalną. Myślę, że Polacy powinni tę wypowiedź usłyszeć. Mamy pisma z Izby Skarbowej, która mówi wyraźnie, że likwiduje się piony, które mają za zadanie śledzić i niszczyć te rzeczy, które są związane z jakimiś tam przepływami lewych faktur. To są jakieś działania, które wpływają na ogromne obniżenie wpływów do budżetu państwa. Są ogromne problemy. No właśnie i my zamiast rozmawiać o budżecie, zamiast rozmawiać o kwestiach bezpieczeństwa, zamiast rozmawiać o tym co się wczoraj wydarzyło, pamiętajmy, że został zdymisjonowany czy podał się do dymisji jeden z wiceministrów, są jakieś informacje medialne związane z powiązaniami z deweloperami, a my dzisiaj rozmawiamy o Antonim Macierewiczu i próbuje się wmówić nam, że Antoni Macierewicz w jakiś sposób gdzieś tam współpracuje z Rosjanami. Co jest jakimś takim kuriozum, że nawet trudno to komentować. Tak jak powiedziałem, od lat 60. Antoni Macierewicz walczy z tym systemem, walczy z imperializmem rosyjskim. No i robi się takie wrzutki, mówi się o tym, że będą jakieś kolejne zespoły powoływane. Jak się nie ma nic do zaoferowania Polakom, to robi się jakieś igrzyska. Chociaż są idiotyczne.
Rozmawiamy, bo minister spraw zagranicznych Polski powiedział, że jeśli ktoś byłby agentem rosyjskim, to nie mógłby działać skuteczniej niż właśnie działał Antoni Macierewicz. To są jego słowa.
Co do walorów prawdomówności pana ministra spraw zagranicznych, to mam tutaj duże wątpliwości.
To jeszcze proszę na koniec powiedzieć kto będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich. Ja rozumiem że pan nazwiska nie poda ale może chociaż notowania na giełdzie jakieś są?
My, tak jak wielokrotnie mówiliśmy, będziemy posługiwali się tutaj danymi obiektywnymi. Będziemy starali się wybrać takiego kandydata, który wygra te wybory, bo dla nas niezwykle ważne jest to, żeby wygrać wybory, bo dzisiaj prezydent jest jedyną osobą, która może jeszcze powstrzymać koalicję 13 grudnia przed dziwnymi ruchami związanymi chociażby z ustawami. Więc dla nas najważniejsze jest tutaj, żeby być skutecznym. A kto to będzie? Ja myślę, że to się wydłuży pewnie gdzieś pod koniec listopada, na początku grudnia będzie to nazwisko znane.
Poczekacie na konkurencję?
Zresztą tak jak w Platformie Obywatelskiej też słyszymy, że szybko tego kandydata nie poznamy.
A zwycięstwo Trumpa ewentualne Pana jakoś niepokoi?
Nie. Ja akurat uważam, że państwo polskie, ze względu właśnie na bezpieczeństwo zewnętrzne, powinno współpracować z każdym kandydatem, z każdym prezydentem Stanów Zjednoczonych. To jest nasz największy sojusznik i kto by to nie był, my musimy mieć z nim dobre stosunki. Dziwią mnie wypowiedzi eurodeputowanych chociażby Platformy Obywatelskiej, którzy opowiadają różne głupoty na temat Trumpa, w ten sposób zamykając się na ewentualny dialog z ewentualnym prezydentem Stanów Zjednoczonych. To jest działanie przeciwskuteczne, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo państwa polskiego i takie idiotyczne. Nie powinniśmy się w ten sposób zachowywać, bo są rzeczy ważne i ważniejsze. Możemy się kłócić, ale bezpieczeństwo państwa polskiego jest najważniejsze. A tutaj istotne jest to, jaki będziemy mieli kontakt, na jakim poziomie będzie odbywała się współpraca z przyszłym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Chociaż muszę przyznać, kibicuję Trumpowi.
Paweł Hreniak, Prawo i Sprawiedliwość, był gościem rozmowy Dnia Radia Wrocław. Bardzo dziękuję.
Dziękuję bardzo.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.