Chirurg w Brzegu Dolnym może zarobić 100 tysięcy zł miesięcznie? Szokujące zarobki lekarzy
Prezes Powiatowego Centrum Medycznego w Brzegu Dolnym Bartosz Granat przyznał w rozmowie z Radiem Wrocław, że zatrudnienie chirurga, do zawieszonego obecnie oddziału, kosztowałoby około stu tysięcy złotych miesięcznie. Tylko dla jednego lekarza, a potrzebnych jest kilku. Ekspert rynku zdrowia dr Piotr Karniej przyznaje, że stawki rosną w zależności od specjalności i odległości od dużego miasta.
- Rozpoczynamy negocjacje od 150, 200, 250 złotych za godzinę, no to w tym momencie sprawa staje się naprawdę poważna, tym bardziej, że w przypadku lekarzy bardzo wysoko wyspecjalizowanych, lekarzy rzadkich specjalności, są takie sytuacje, że płacimy lekarzom nawet ponad sto tysięcy złotych miesięcznie.
Nieczynny oddział chirurgiczny w Brzegu Dolnym
Oblegany do niedawna przez pacjentów oddział chirurgiczny w Powiatowym Centrum Medycznym w Brzegu Dolnym jest zawieszony do końca roku. Powodem jest rozwiązanie umowy z dotychczasowym ordynatorem, który miał zażądać podwyżki. On sam twierdzi, że nie chodziło o pieniądze, tylko nieprzychylne stanowisko nowego prezesa centrum.
Bartosz Granat nie chce mówić o szczegółach finansowych dotyczących zwolnionego lekarza, ale przyznaje, że trwa poszukiwanie nowego specjalisty. Jak dodaje prezes PCM na rynku trudno znaleźć kogoś kto przyjdzie do Brzegu za mniej niż sto tysięcy złotych miesięcznie.
- Jesteśmy w trakcie rozmów z różnymi osobami, które mogłyby pełnić funkcję ordynatora, natomiast problem jest z pieniędzmi. Powiem tylko jedno, nasz szpital jest już zadłużony na 23 miliony złotych, natomiast co miesiąc będziemy przynosić kolejne pół miliona straty.
W tej sytuacji wznowienie pracy oddziału stoi pod dużym znakiem zapytania. Pacjenci zapisani na operację w szpitalu w Brzegu mogą zabrać swoją dokumentację i szukać pomocy w innym miejscu, ale w nowym ośrodku będą ustawieni na końcu kolejki.
Ministerstwo Zdrowia coraz głośniej akcentuje, że zdecydowaną większość pieniędzy przeznaczanych na zdrowie zjadają coroczne podwyżki dla medyków. Na niedawnym posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia, wiceprezes NFZ Jakub Szulc mówił, że sprzeciwia się temu, aby za pieniądze publiczne lekarze zarabiali 200, 300 czy 400 tys. zł miesięcznie, a i takie przypadki mają miejsce.
POSŁUCHAJ CAŁEGO MATERIAŁU:
Zobacz również: Wmurowano kamień węgielny nowego Centrum Onkologii
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.