Zwycięstwo mimo osłabienia. Zagłębie lepsze od Górnika

WK, PAP | Utworzono: 2024-10-05 21:15 | Zmodyfikowano: 2024-10-05 21:15
Zwycięstwo mimo osłabienia. Zagłębie lepsze od Górnika - fot. zaglebie.com
fot. zaglebie.com

Początek należał do gospodarzy. Kilka razy „urwał” się obrońcom Taofeek Ismaheel, jednak nie potrafił zakończyć akcji dobrym strzałem. Po kwadransie do przodu ruszyli przyjezdni i dwukrotnie bliski pokonania Michała Szromnika był Vaclav Sejk. Najpierw z bliska fatalnie spudłował, posyłając piłkę wysoko nad poprzeczką, potem golkiper obronił.

W 27. minucie kilkudziesięciometrowy rajd zakończył płaskim uderzeniem Lukas Podolski i bramkarz Zagłębia miał kłopoty. Po chwili cieszył się wraz z całą ekipą „Miedziowych”, kiedy Tomasz Pieńko, nic sobie nie robiąc w polu karnym z zabrzańskich obrońców, uderzył na tyle mocno, że Szromnik nie zdołał zapobiec stracie gola.

Lubinianie poszli „za ciosem”, formę golkipera Górnika sprawdził z dystansu Damian Dąbrowski, a po uderzeniu Sejka i rykoszecie drużynę trenera Jana Urbana uratowała poprzeczka.

Tuż przed końcem pierwszej części z daleka na bramkę przyjezdnych uderzył Patrik Hellebrand, czym nie zaskoczył Dominika Hładuna.

W przerwie szkoleniowiec gospodarzy dokonał trzech zmian. Zabrzanie znów zaczęli ofensywnie, jeden z wprowadzonych do gry, Yosuke Furukawa strzelił ponad poprzeczką, a krótko potem po drugiej żółtej kartce boisko musiał opuścić obrońca Zagłębia Nalepa, który sfaulował Podolskiego.

Zabrzanie zamknęli rywali w okolicach ich pola karnego. Wywalczyli rzuty rożne, próbowali szczęścia w uderzeniach z daleka, wymieniali mnóstwo podań, centrowali przed bramkę rywali. Niczego to nie przyniosło, a w 69. minucie po kontrze lubinian zakończonej silnym strzałem Pieńki interweniować musiał bramkarz Górnika.

W końcówce trener Urban zwiększył „siłę ognia” swojej drużyny, wprowadzając na boisko kolejnego napastnika Aleksandra Buksę. Najbliżej wyrównania był w 85. minucie Lukas Ambros, który z daleka trafił w poprzeczkę.

Goście bronili się umiejętnie całą drużyną i utrzymali minimalne prowadzenie do końca.

Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin 0:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Tomasz Pieńko (32).

Żółta kartka - Górnik Zabrze: Dominik Szala, Yosuke Furukawa. Zagłębie Lubin: Michał Nalepa, Aleks Ławniczak.
Czerwona kartka za drugą żółtą - Zagłębie Lubin: Michał Nalepa (49).

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Widzów: 12 626.

Górnik Zabrze: Michał Szromnik - Dominik Szala (46. Paweł Olkowski), Kryspin Szcześniak, Josema, Erik Janza - Taofeek Ismaheel (72. Sinan Bakis), Damian Rasak, Lukas Podolski, Patrik Hellebrand (82. Aleksander Buksa), Kamil Lukoszek (46. Yosuke Furukawa) - Luka Zahovic (46. Lukas Ambros).

Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Igor Orlikowski, Michał Nalepa, Aleks Ławniczak - Bartłomiej Kłudka (81. Arkadiusz Woźniak), Damian Dąbrowski, Marek Mróz (51. Jarosław Jach), Adam Radwański (64. Tomasz Makowski), Tomasz Pieńko (81. Daniel Mikołajewski), Mateusz Wdowiak (64. Luis Mata) - Vaclav Sejk.

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.