Wygrana szczypiornistek KPR-u w Lidze Europejskiej

WK, PAP | Utworzono: 2024-10-05 21:11 | Zmodyfikowano: 2024-10-05 21:11
Wygrana szczypiornistek KPR-u w Lidze Europejskiej - fot. kprkobierzyce.pl
fot. kprkobierzyce.pl

Mecz świetnie się zaczął dla KPR-u, który po niespełna sześciu minutach prowadził 4:1. Wystarczyło jednak kilka chwil dekoncentracji i na tablicy wyników pojawił się remis 4:4. Przez kolejne minuty na boisku trwała wyrównana walka i wymiana ciosów. Zespołem, który musiał gonić wynik cały czas była jednak Aramada.

Tak było do 21. minuty. Wówczas przy stanie 12:12 wicemistrzynie Polski zdobyły cztery gole, a przed przerwą zdołały jeszcze powiększyć przewagę do pięciu trafień.

Początek drugiej połowy ponownie należał do KPR-u, który po golu Marceliny Polańskiej w 37. minucie prowadził już 24:18. Kiedy kolejny fragment meczu wicemistrzynie Polski przegrały 2:6, na ich ławce trenerskiej zrobiło się nerwowo.

Kilka wskazówek trenera Marcina Palicy wystarczyło, aby Kobierzyce ponownie przejęły inicjatywę. Twarda obrona i szybkie kontry sprawiły, ze KPR odskoczył na 30:24. Później polski zespół wykorzystał grę w przewadze i po trafieniu Zuzanny Ważnej było już 31:24. Turczynki w końcu przedarły się przez twarda obronę Polek, ale nie zdołały już odrobić start.

W ostatniej akcji meczu Ważna po raz jedenasty wpisała się na listę strzelczyń i KPR na rewanż pojedzie z zaliczką dziewięciu goli. Mecz w Turcji zostanie rozegrany 13 października.

KPR Gminy Kobierzyce – Aramada Praxis Yalikavakspor 36:27 (20:15)

KPR Kobierzyce: Beata Kowalczyk, Viktoria Sałtaniuk, Patrycja Chojnacka – Zuzanna Ważna 11, Patrycja Kozioł 9, Magdalena Drażyk 5, Mariola Wiertelak 4, Marcelina Polańska 2, Anastazja Melekestseva 2, Małgorzata Buklarewicz 1, Aleksandra Kucharska 1, Justyna Świerczek 1, Justyna Pawełek 0,Patrycja Chojnacka 0.

Najwięcej dla Aramady: Yeliz Ozel 15, Bilgenur Ozturk i Ceylan Aydemir po 3.

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.