Radni Wrocławia przekazali 1,5 miliona złotych dla powodzian

"Trzeba pomóc" - mówił krótko prezydent Jacek Sutryk: "Zawsze w takich sytuacjach, gdy komuś jest gorzej, pamiętamy po pierwsze o tym. Nie tylko pamiętamy, ale też działamy, wspieramy. To też wynika z takiej, nie dość że z takiej ludzkiej odpowiedzialności, wrażliwości, ale z faktu bycia stolicą".

Uchwałę w tej sprawie poparł między innymi przewodniczy klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, Łukasz Kasztelowicz: "Oczywiście możemy rozmawiać, czy tych gmin nie powinno być więcej, natomiast ważne jest to, że my solidarnie jako Wrocław, który przeżył tak de facto suchą stopą tę powódź, zasługuje na uznanie. Powinniśmy być solidarni".

Ponadto Rada Miejska Wrocławia przelała dzisiaj 10 milionów złotych z rezerwy kryzysowej na wydatki bieżące. To pieniądze między innymi na sprzątanie miasta czy przygotowywanie ekspertyz podtopionych terenów, tłumaczył prezydent Jacek Sutryk: "Trzeba pamiętać, że już 5 milionów wydaliśmy. Natomiast, czy to jest rachunek zamknięty, trudno mi powiedzieć. Jeżeli będzie potrzeba dodatkowych środków, to będziemy się zwracać do radnych o kolejne pieniądze".

Dzisiejsza sesja Rady Miejskiej była pełna pochwał i gratulacji dla władz i miasta za ostatnie dni działania kryzysie. Radna Martyna Stachowiak z Koalicji mówiła, że wszystko zadziałało bezbłędnie: "Wrocław jako wspólnota, czyli mieszkańcy, władze, osiedla, centra aktywności lokalnej, wszyscy zdali egzamin. W moim odczuciu, ale też w odczuciu wielu radnych, tak, władza dała sobie radę".

Mimo, że wielka woda ominęła miasto to i tak będzie sporo wydatków. Już ponad 120 milionów złotych wynoszą oszacowane dotąd straty MPWiK. Do wymiany jest mnóstwo zasuw deszczowych, studnie do dezynfekcji, czy wymiana filtrów wody.