Gorące przywitanie kolarzy na mecie - Tour de Pologne już w Karpaczu
Po odcinku honorowym na wrocławskich drogach, zawodnicy do właściwej rywalizacji przystąpili na Bielanach Wrocławskich. Pierwszy etap największego kolarskiego wyścigu w tej części Europy liczył 160 km. Zawodnicy dotarli już na metę. Najwięcej emocji kibicom dostarczyła wspinaczka pod Orlinek, tuż przed metą:
Zwycięzcą pierwszego etapu został Thibau Nys z Belgii. 23-latek pokonał na mecie Holendra Wilco Keldermana i Brytyjczyka Lukasa Nerurkara. Wśród Polaków najszybszy okazał się Rafał Majka - zajął dziewiąte miejsce.
„Za szybko się odpaliłem, mogłem troszkę zwolnić na początku. Etap trochę ciężki, brakowało podjazdów, ale fajna zabawa. Miejmy nadzieje, że jutro dobrze pójdzie czasówka i kolejne etapy. Mamy bardzo silny skład, także możemy na praw frontów jechać” - mówił Rafał Majka.
Pierwszym liderem klasyfikacji górskiej został Michał Paluta, który wrócił po kilkuletniej przerwie do ścigania na szosie. Wyprzedził on Holendra Jana Maas’a z Team Jayco AlUla.
„Holender był dosyć silny, jeżeli chodzi o podjazdy to widziałem że dawał mocne zmiany, na pewno był ode mnie pod górę silniejszy, ale wiedziałem, że jeśli przytrzymam go do lotnej premii, to wiedziałem, że jestem szybszy i w tym sprincie na górskiej premii sobie z nim poradzę - o to byłem spokojny, bardziej bałem się jak organizm poradzi sobie w takim upale” - mówił Michał Paluta.
We wtorek odbędzie się jazda indywidualna na czas, z Mysłakowic na Orlinek w Karpaczu.
Nowe zasady na Tour de Pologne 2024
Chodzi o ograniczenie łączności radiowej podczas wyścigów. Rozwiązanie jest testowane na tegorocznym - 81. Tour de Pologne.
Do tej pory każdy kolarz jechał z odbiornikiem radiowym i słuchawką w uchu - to zapewniało zawodnikom łączność między sobą oraz kontakt z dyrektorem sportowym. Przez radio przekazywane były informacje o pogodzie, czy wypadkach i utrudnieniach na trasie wyścigu.
"Jest oczywiście druga strona medalu" - mówi dyrektor generalny TdP, Czesław Lang. "Kolarstwo zawodowe, World Tour jest trochę za bardzo sterowane przez dyrektorów sportowych, przez managerów i kolarz nie może sam podejmować decyzji. Nieraz dobrze się czujesz, a tobie karzą jechać gdzieś z tyłu, czy czekać na kogoś itd. To wypacza piękno tego sportu."
Próby ograniczenia łączności radiowej przebiegną na trzech odcinkach: etap 3. z Wałbrzycha do Dusznik-Zdroju, etap 4. z Kudowy-Zdroju do Prudnika i etap 5. w Katowicach, gdzie wszyscy zawodnicy pojadą bez radia.
Tour de Pologne wrócił do Wrocławia ze startem po 19 latach
Wyścig wystartował z Hali Stulecia we Wrocławiu. Później ulicami miasta odbył się przejazd pokazowy -kolarze jechali zwartą grupą, a tak zwany start ostry, czyli rzeczywisty początek rywalizacji, nastąpił w Bielanach Wrocławskich. Zawodnicy ścigali się do Karpacza przez Kąty Wrocławskie, Sobótkę, Przełęcz Tąpadła, Świdnicę, Wałbrzych, Czarny Bór, Krzeszów, Kamienną Górę i Przełęcz Kowarską aż do Karpacza. Przy szosach czekało na nich wielu kibiców. Były flagi, transparenty i pompony.
"Dolny Śląsk to nasz nieprzypadkowy wybór na pierwsze etapy" - mówi dyrektor wyścigu Czesław Lang. "Tour de Pologne to nie tylko wielkie emocje sportowe. Przypomnijmy, TdP to jest World Tour, już wyżej nic sportowo nie możemy zrobić, już jesteśmy top topów. Ale druga ścieżka, którą bardzo rozwijamy, to jest promocja Polski poprzez kolarstwo. Dolny Śląsk jest tak śliczny, że każdy z tych etapów to jest perełka. Chcemy tutaj być, chcemy promować Dolny Śląsk na całym świecie."
4 etapy na Dolnym Śląsku
W kolejnych dniach kolarze również będą ścigać w naszym regionie - drugi etap poprowadzi z Mysłakowic do Karpacza, trzeci z Wałbrzycha do Dusznik-Zdroju, a czwarty rozpocznie się w Kudowie-Zdroju.
Największą gwiazdą wyścigu będzie Vingegaard. Duńczyk osiągnął już szczyt w zawodowym kolarstwie, wygrywając Tour de France w 2022 i w 2023 roku. W 2021 i w tegorocznej edycji "Wielkiej Pętli", zakończonej 21 lipca w Nicei, zajął drugie miejsce, ustępując dwukrotnie Słoweńcowi Tadejowi Pogacarowi. Ich pojedynki na szosach Francji przeszły do historii tej dyscypliny sportu.
Dawno nie było w Tour de Pologne zawodnika takiego formatu. Vingegaard opuścił igrzyska olimpijskie w Paryżu, ale zdecydował się na przyjazd do Polski. W sobotę pojedzie w Clasica San Sebastian, a bezpośrednio z Hiszpanii przyleci do Wrocławia.
Po raz pierwszy od wielu lat wystartuje kolarz, który w poprzednim roku był najlepszy. Słoweniec Matej Mohoric przyjedzie do stolicy Dolnego Śląska bronić trofeum. A rywale są klasowymi kolarzami: Tim Merlier, Cadel Evans, Mads Pedersen, Olav Kooij, Romain Bardet, Pascal Ackermann, Tim Wellens.
Na starcie Rafał Majka
Oczy polskich kibiców będą zwrócone na Rafała Majkę, który zawsze traktował Tour de Pologne prestiżowo. Kolarz z podkrakowskich Zegartowic jechał w TdP już siedem razy i ma na koncie zwycięstwo w 2014 oraz drugie miejsce w 2017 roku. W 2013 i 2020 zajął czwartą pozycję. W ubiegłorocznej edycji wygrał etap w Dusznikach-Zdroju, a w klasyfikacji generalnej był ósmy.
Miastami goszczącymi mety etapów będą: dwukrotnie Karpacz, Duszniki-Zdrój, Prudnik, Katowice, Bukowina Tatrzańska i Kraków, gdzie wyścig zakończy się 18 sierpnia.
Królewskim, czyli najtrudniejszym etapem ma być szósty, z podjazdami w Gliczarowie Górnym, Rzepiskach i w samej Bukowinie Tatrzańskiej. "Ten etap może zmienić wszystko" - podkreślił Lang.
W poniedziałek peleton wystartował spod Hali Stulecia we Wrocławiu o godz. 12.25. Na trasie 156-kilometrowego etapu są lotne premie w Sobótce (43 km) i Czarnym Borze (105 km) oraz górskie - na przełęczach Tąpadła (53 km) i Kowarskiej (139 km).
Do mety kolarze powinni przyjechać ok. godz. 16.30.
Zobacz dolnośląskie etapy:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.