Śląsk Wrocław po raz kolejny na sprzedaż
Nabywca nie będzie musiał kupować większościowego pakietu, tylko wybraną liczbę akcji. Zapytaliśmy wiceprezydenta Wrocławia Jakuba Mazura, czy to nie doprowadzi do zbyt dużego rozdrobnienia udziałowców klub. Wiceprezydent, tak nie uważa: "Tak naprawdę tych podmiotów, które są w stanie zagwarantować finansowanie długoterminowe nie jest tak dużo. Chcielibyśmy mieć tutaj problem, po otwarciu ofert, że jest ich sporo i musimy poradzić sobie z tą nadwyżką".
Temat sprzedaży Śląska poruszaliśmy w jednej z publicystyk na antenie Radia Wrocław. Radny Jakub Nowotarski twierdził, że wycena klubu, na 55 milionów złotych jest za wysoka: "Szczególnie dlatego, że do tego interesu trzeba dokładać - 20-30 milionów złotych rocznie, więc w perspektywie roku taka inwestycja wymaga 80 milionów złotych. Do wyjścia na prostą pewnie potrzeba będzie kilku lat. Dlatego nie liczę, że ktoś się na to zdecyduje".
Radny Łukasz Kasztelowicz także twierdził, że wycena Śląska jest niejasno ustalona i przeszacowana: "Dokonano wyceny na podstawie aktualnej wartości zawodników, która zmienia się na prawdę w sposób bardzo szybki. Zresztą, jak wiemy kontrakty zawodników są takie, że po upływie tego kontraktu, oni po prostu przestają być w ogóle warci"
Termin składania ofert przez potencjalnych inwestorów upływa 14 października.
Podczas poprzedniej próby sprzedaży Śląska, klub wyceniono na kwotę 8,5 miliona złotych. Znalazł się jedne chętny nabywca - niemiecka firma Westminster. Jednak, gdy Śląsk został wicemistrzem Polski i jego wartość poszybowała w górę, nabywca się wycofał.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.