Tłumy na kąpieliskach. Pamiętajmy o bezpieczeństwie
Wyjątkowo upalny lipiec sprawił, że baseny i kąpieliska są oblegane przez Dolnoślązaków. Prezes dolnośląskiego WOPR Krzysztof Skrzyniarz przypomina, by wybierać miejsca bezpieczne, strzeżone przez ratowników: "Przepisy jasno określają, ilu musi ich być - dwóch na każde rozpoczęte 100 metrów linii brzegowej".
Jeden ratownik musi czuwać na brzegu, drugi od strony wody. "Na przykład w łódce, albo na przykład na pomoście, jeżeli biegnie on w głąb akwenu, a nie przy brzegu" - dodaje Skrzyniarz.
W przypadku basenów liczba ratowników zależy od długości niecki. Na pływali do 25m, nad bezpieczeństwem musi czuwać jeden ratownik, do 50 m - dwóch, a powyżej 50 - co najmniej trzech. W przypadku braku kadry, klient może zwrócić się do gestora, albo - gdy sytuacja notorycznie się powtarza - zainterweniować na policji.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.