Świeradów ma problem z suszą. Sporo turystów rezygnuje

Piotr Słowiński, GN | Utworzono: 2024-07-26 09:27 | Zmodyfikowano: 2024-07-26 09:28
Świeradów ma problem z suszą. Sporo turystów rezygnuje - fot. RW (Mimo suszy fontanna w Świeradowie działa, jednak w obiegu zamkniętym)
fot. RW (Mimo suszy fontanna w Świeradowie działa, jednak w obiegu zamkniętym)

00:00
00:00

Suche krany w niektórych budynkach i pensjonatach, suche ujęcia wody, pękająca instalacja wodociągowa w mieście. To rzeczywistość Świeradowa-Zdroju po kilkutygodniowym braku opadów.

Burmistrz Edyta Wilczacka mówi, że wysychają poniemieckie jeszcze ujęcia wody, sprawne jest tylko jedno, a do tego instalacja również wymaga interwencji.

"Robimy wszystko, żeby każdy miał tę wodę. Ale też stan tej naszej sieci też niestety nam nie pomaga.  Sieci nasze też strzelają niestety. Awarie trwają czasem po parę godzin, czasem po kilkanaście nawet."

Samorząd Świeradowa zdecydował o pilnej modernizacji ujęć wody

Radna Irena Chmielowska mówi, że odkładanie modernizacji ujęć wody mści się teraz na mieszkańcach, bo duże, nowe hotele mają specjalne zbiorniki i jakoś sobie radzą: 

"Nowopowstające obiekty mają możliwość robienia zbiorników i one się jakoś tam bronią, natomiast ci mniejsi hotelarze, którzy są naszymi mieszkańcami, mają ogromny problem. Dlatego, że to jest sezon. Tracą gości. Zresztą wizerunek miasta cierpi na tym. Musimy coś zrobić."

Są pieniądze na inwestycje, ale potrzeba więcej

Rada miasta w Świeradowie zarezerwowała 4,5 miliona złotych na inwestycje w ujęcia wody. Modernizacja pękającej sieci została odłożona na kolejne lata.  Na razie, na ulice na których brakuje wody, jest ona dowożona beczkowozami, a mieszkańcy i hotelarze dostają 5 litrowe butelki z wodą do picia. Nie rozwiązuje to jednak problemów. 

Mieszkańcy, nawet jeśli mają wodę w kranach, to często pod zbyt małym ciśnieniem by można było uruchomić pralkę czy zmywarkę. Jedyną szansą na poprawę sytuacji są opady deszczu. 

Niektórzy podlewają ogródki i napełniają baseny, inni mają problem

Podlewają trawniki, napełniają przydomowe baseny.. a reszta mieszkańców skarży się na niskie ciśnienie w kranach. Choć gminy w regionie nie ogłosiły jeszcze zakazu korzystania z wody z sieci do podlewania ogródków, to apelują o rozsądek i racjonalne korzystanie z tych zasobów. Pani Zuzanna nie ukrywa, że choć w jej gminie nie ma żadnych ograniczeń, to w upalne dni zauważa spadki ciśnienia wody, bo wszyscy jej sąsiedzi napełniają po brzegi swoje baseny.

"Widzimy te spadki ciśnienia. Każdy na podwórku ma ten basen, to nie jest mało wody, gdzie do tego dochodzi podlewanie trawnika, roślin, warzywniaków. No ja troszkę się dziwię sąsiadom, my na etapie budowy pomyśleliśmy o tym i taki zbiornik na wodę sobie zamontowaliśmy. No nie oszukujmy się nie będę tak cennej wody traciła na podlewanie trawnika."

Osoby planujące stworzenie takiego przydomowego zbiornika na deszczówkę mogą skorzystać z programów gwarantujących dofinansowanie do takich inwestycji. Pomocną dłoń w tym temacie wyciągają także działające w regionie organizacje ekologiczne.

Na Dolnym Śląsku zakazy korzystania z wody do podlewania przydomowych ogrodów wprowadzono na ten moment w Oławie, Bardzie i Oleśnicy. Za złamanie takiego zakazu grozi mandat.


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~xx22024-07-26 15:32:41 z adresu IP: (31.61.xxx.xxx)
lata nic nie robienia a teraz lament.
~Dolik2024-07-26 10:24:04 z adresu IP: (80.50.xxx.xxx)
Dlaczego nie buduje się zbiorników przy górskich strumieniach ? Nie szanuje się wody, której mamy najwięcej - odprowadzamy do rzek i do morza.
~popieram 2024-07-26 13:05:00 z adresu IP: (89.151.xxx.xxx)