Choć żyją we wsi, są mieszkańcami Legnicy. To stwarza problemy
Jedno z osiedli wsi Rzeszotary w połowie lat 80. decyzją ówczesnego resortu administracji zostało włączone do miasta. Efekt? Mieszkańcy - jako ludność spoza gminy - mają problemy np. z zapisaniem dzieci do pobliskiego przedszkola, czy szkoły.
"Musimy się też wykazać sporą znajomością tematu przy rozliczeniach z samorządami" - tłumaczy Katarzyna Załuska-Słowik: "Wiadomo podatki i inne opłaty to podlegamy pod Legnicę, więc stawki są jak w mieście. Oprócz wody, bo tutaj jest tak śmiesznie, że magistrala wodna i część podatków za zajęcie pasa, jak tutaj robili - to już są Miłkowice. Więc część rozliczamy w Legnicy, a część w Miłkowicach".
Czy sytuacja się zmieni?
"Chcemy tę sprawę administracyjnie uporządkować. Są prowadzone rozmowy - na razie nieoficjalnie - pomiędzy prezydentem Legnicy a gminą Miłkowice w sprawie zamiany gruntów. Chodzi o cmentarz komunalny w Jaszkowie. Ja bardzo chętnie dokonałbym takiej zamiany, bo wiem, że miasto też jest w potrzebie. Może się uda to wszystko wyprostować. Może ta ziemia wróci do macierzy" - deklaruje Dawid Stachura, wójt Miłkowic.
Prezydent Legnicy Maciej Kupaj na razie nie chce rozmawiać o szczegółach negocjacji. Jego zdaniem pertraktacje w tej kwestii są dopiero w początkowej fazie.
Posłuchaj relacji Andrzeja Andrzejewskiego:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.