Samowolka może zabić drzewa na wrocławskim Psim Polu
Niektórzy mieszkańcy Psiego Pola, lekko zdezorientowani tą sytuacją, myśleli, że o drzewka nikt nie dba i zostały pozostawione same sobie:
Zarząd Zieleni Miejskiej we Wrocławiu uspokaja mieszkańców
Obecnie glediczje znajdują się w trybie "reanimacji". Wykonawca, który regularnie doglądał tych drzewek, szybko zauważył problem. Gleba została już wypłukana, więc teraz pozostaje tylko czekać.
"W tej chwili to trzeba teraz intensywniej podlewać, żeby przepłukać grunt i system korzeniowy tych drzew. W tej chwili wykonawca do tego przystąpił. Natomiast co będzie z drzewami, to są żywe organizmy, więc będziemy wiedzieli później. Najprawdopodobniej będziemy je obserwować w przyszłym roku i w kolejnych latach" - informuję Marek Szempliński, rzecznik prasowy Zarządu Zieleni Miejskiej.
Zieleń Miejska prosi, by mieszkańcy nie podlewali roślin
Zarząd Zieleni Miejskiej apeluje do wrocławian, aby nie brali spraw w swoje ręce, nawet w tak prozaicznej czynności, jak podlewanie roślin. Rzecznik prasowy zapewnia, że zieleń, która na pierwszy rzut oka może wyglądać na zaniedbaną, jest pod dobrą opieką wykonawców.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.