Nowy zarząd Fundacji Potrafię Pomóc: "Na jaw wychodzą kolejne nieprawidłowości"
Jak mówi Wioletta Pióro-Kościk w efekcie około stu niepełnosprawnych dzieci nie może korzystać z rehabilitacji finansowanej przez PFRON.
"Musieliśmy zwrócić część pieniędzy, za nieprawidłowe prowadzenie tej umowy. PFRON nas wezwał o zwrot. Dla tych dzieci to oznacza to, że nie możemy teraz prowadzić rehabilitacji i musieliśmy przerwać projekt."
Fundacja zamierza zgłosić się do kolejnego projektu finansowanego przez PFRON, tak aby wznowić rehabilitację podopiecznych. Nowe władze fundacji zawiadomiły o nieprawidłowościach prokuraturę. Na razie jeszcze nie wiadomo czy śledczy będą badali tę sprawę.
Dzieci nie mogą korzystać z zajęć
Z zajęć nie może korzystać między innymi 10-letnia córka pani Edyty Zielińskiej.
"Córka miała bardzo fajne zajęcia z panią psycholog i z terapeutą, była zadowolona. Nie musieliśmy też dużo dopłacać, bo wszystko było finansowane przez PFRON, myśmy dopłacali 10 czy 15 złotych, tak więc to są nieduże kwoty, no a dziecko mogło się lepiej rozwijać dzięki tym zajęciom. Teraz czekamy na nowa turę tych zajęć."
Co z pieniędzmi z darowizn dla dzieci?
Jak mówi mama jednej z podopiecznych Anna Smolińska, rodzice chcą też odzyskać pieniądze zgromadzone na subkontach swoich dzieci i uratować fundację.
"Chcielibyśmy na pewno wspólnie wypracować taki model, który jest dobry dla rodziców i nie krzywdzi podopiecznych, bo w naszym odczuciu do tej pory tak było. Ja nie ukrywam, że chciałabym odzyskać pieniądze mojego dziecka. Chodzi o 17 tysięcy złotych, gdzie mam potwierdzenie z Urzędu Skarbowego, że takie pieniądze powinny być zaksięgowane na subkoncie naszej córki, a ich nie ma."
Były prezes zaraz po odwołaniu w wysłanym do naszej redakcji oświadczeniu zapewniał, że działał zgodnie z prawem i regulaminem.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.