Kolejny atak wilków na ziemi kłodzkiej
Stado liczyło ponad 34 sztuki, 10 zostało zagryzionych, kilka zostało uśpionych przez weterynarza, kilka jest rannych i nie wiadomo czy przeżyją. To tragedia dla Pawła Gałeckiego, właściciela:
"Była inspekcja weterynaryjna, byli panowie z koła łowieckiego, zabezpieczyliśmy ślady wilka. Część owiec sprowadziłem z zagranicy i to są po prostu drogie owce w utrzymaniu, drogie owce w hodowli. Poranione zwierzęta, rozszarpane, co sobie można najgorszego wyobrazić, to się stało dzisiaj."
Leśniczy podkreślają, że wilki staja się problemem i należy przede wszystkim policzyć populację i zastosować środki odstraszające.
"Myśliwi nie chcą po prostu polować na wilki, nie chcą redukować, ale widzimy, że jest po prostu problem. Ten problem będzie narastał i będzie coraz większy i będziemy musieli jakieś kroki podjąć. Musimy założyć monitoring, my wiemy na pewno o takiej dosyć dużej watasze wielkości 15 wilków" - przyznał Radiu Wrocław Paweł Mamoń z Naczelnej Rady Łowieckiej.
Mieszkańcy: To dla nas wielka tragedia
Dwa tygodnie temu wilki zaatakowały w Jaszkowej Górnej. Mieszkańcy boją się o swoje bezpieczeństwo i hodowle. "Też trzymam konie, też się obawiam, bo to jeszcze większa strata. Właśnie zobaczyłem tę tragedię, naprawdę to jest tragedia"
Jak podkreślają leśniczy, wilki przyzwyczajają się do łatwej zdobyczy i z pewnością będą wracać. Jak powiedział Radiu Wrocław Adam Suchodolski, prezes koła łowieckiego „Śnieżnik” w Stroniu Śląskim, niepokojące jest to, że drapieżniki podchodzą coraz bliżej ludzi. "To jest dobry przykład zagryzienia tych owiec, jesteśmy trzydzieści metrów od zabudowań. Jeden dom jest z jednej strony, drugi z drugiej, droga, wilki sobie nic z tego nie robią. Wydarzy się w końcu tragedia dotycząca ludzi"
Coraz częściej leśniczy i samorządowcy mówią o redukcji wilków, ale o tym musi zdecydować ministerstwo. Na razie drapieżniki pozostają pod ścisłą ochroną. Sprawą zajmuje się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska we Wrocławiu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.