Hotel przy lotnisku powstaje, a pieniędzy nie ma? Podwykonawcy idą do prokuratury

Jak mówi Marcin Lisiecki, przedstawiciel jednej z firm, zadłużenie wobec trzech spółek sięga 800 tysięcy złotych. "Ciężko jest uzyskać jakąkolwiek odpowiedź na nasze pytania" – powiedział Radiu Wrocław. 

„Ja z inwestorem nie miałem kontaktu. Miałam z generalnym wykonawcą i otrzymałem odpowiedź, że nie jestem stroną w tej sprawie, bo nie zostałem zgłoszony jako podwykonawca do inwestora, więc nie możemy domagać się roszczeń finansowych bezpośrednio od miasta, czy też od lotniska”.

Lotnisko odpowiada: Wyjaśniamy sprawę, ale wykonawca jest samodzielny w podejmowaniu decyzji

Inwestorem budowy hotelu jest firma Wro Airport Development, której większościowym udziałowcem jest Wrocławski Port Lotniczy. Bartosz Wiśniewski, rzecznik prasowy portu lotniczego poinformował nas, że zarząd lotniska wie o sprawie i zwrócił się do głównego wykonawcy o wyjaśnienie sprawy. 

„Otrzymaliśmy jakiś czas temu informację o potencjalnych nieprawidłowościach w związku z nieopłacaniem części podwykonawców, którzy wykonują pracę dla podwykonawców na budowie i w tym samym momencie zarząd portu lotniczego zwrócił się Wro Airport Develompment, o wyjaśnienie całej sprawy. 

O sprawie podwykonawcy powiadomili już wrocławską prokuraturę. "Według prawa w takiej sytuacji nie mogę domagać się roszczeń finansowych bezpośrednio od miasta, czy też od lotniska. Minął już miesiąc i nie ma informacji nie ma chęci porozumienia się inwestorów z podwykonawcami” - dodaje Marcin Lisiecki, przedstawiciel jednej z firm. 

Jak podkreśla jednak lotnisko, Wro Airport Development jest jednak samodzielną spółką w podejmowaniu decyzji. "Chcemy jednak, aby sprawa została jak najszybciej wyjaśniona" – dodaje Bartosz Wiśniewski. Na tym etapie jesteśmy aktualnie, aby prześledzić jak te należności wyglądają, czy są one zasadne czy nie zasadne. Tutaj w żaden sposób tego nie określam. Jesteśmy na etapie weryfikacji”

Nieoficjalnie wiemy, ze dług miałby sięgać 800 tysięcy złotych.