Świat kultury traci kolejnego człowieka - nie żyje Jan Szurmiej
Jan Szurmiej wielokrotnie współpracował z Teatrem Polskim we Wrocławiu jako reżyser i choreograf. W latach 1990 –1993 był dyrektorem artystycznym Teatru Muzycznego Operetki Wrocławskiej. Zmieniał oblicze Operetki Warszawskiej, która za jego dyrekcji przeobraziła swoją formułę i stała się Teatrem Muzycznym Roma. Pełnił też funkcję głównego reżysera Opery Wrocławskiej. Jego spektakle biły rekordy publiczności. Wśród nich: „Skrzypek na dachu”, „Cabaret”, „Piaf”, „Wielka woda”, „Zorba”, czy musicale takie jak „Ania z zielonego wzgórza” czy „Przygody Tomka Sawyera”.
Smutną informację potwierdził Teatr Polski we Wrocławiu.
"Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o nagłej śmierci Jana Szurmieja – reżysera, inscenizatora, choreografa i aktora, od 2020 roku dyrektora artystycznego Teatru Polskiego we Wrocławiu. Wcześniej wielokrotnie tworzył spektakle na wrocławskich scenach. Miał w swoim dorobku ponad sto realizacji reżyserskich, a także wiele ról filmowych i teatralnych. Był twórcą wielokrotnie nagradzanych przedstawień, bijących rekordy popularności u szerokiej widowni w kraju i za granicą. Był także znawcą kultury żydowskiej, wiele swoich spektakli poświęcił właśnie jej. Związany artystycznie między innymi z teatrami Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Gdyni i Szczecina. Laureat licznych nagród w kraju i za granicą" - czytamy w komunikacie.
Jan Szurmiej był także wielokrotnym gościem Radia Wrocław.
Jak sam określał siebie był "chłopakiem z Wrocławia". "To tutaj bowiem jako dziecko poznawał teatr od kulis, a od 1965 r. występował w Teatrze Pantomimy Gest we Wrocławiu - czytamy na stronie Teatru Polskiego. W rozmowie z naszym redakcyjnym kolegą - Piotrem Osowiczem mówił w sierpniu 2023 roku o remontach i trudnych czasach dla wrocławskiego teatru.
Niecały rok temu w Międzynarodowym Dniu Teatru, został odznaczony Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Jan Szurmiej był także wykładowcą między innymi Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Miał 78 lat.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.