Chcą szczepić, ale... nie mają czym. Rządowy program przeciwko HPV pod znakiem zapytania
Słuchaczka Radia Wrocław zachęcona przez lekarza rodzinnego chciała zabezpieczyć przed chorobą swoją 12. letnią córkę. Bezskutecznie jednak szukała we Wrocławiu przychodni, która przyjęłaby ją do programu, ostatecznie szukała informacji na infolinii Ministerstwa Zdrowia.
"Ja zapytałam na infolinii co może mi pani zaproponować, kiedy we Wrocławiu nie ma terminów i nie ma szczepionek, no pani mi powiedziała, że najbliżej jest albo Legnica, albo Głogów gdzie mają szczepionki i może mi tam zaproponować termin" - opowiada nasza słuchaczka.
Sanepid rozkłada ręce
Wrocławski sanepid, który rozdziela szczepionki przyznaje, że dostaje ich bardzo mało. W minionym miesiącu było to 300 sztuk na całe miasto, co oznacza po 10 na przychodnię. Placówki wykorzystują je do podania drugich dawek i nie zapisują nowych pacjentów. Na razie Ministerstwo Zdrowia nie odpowiedziało na nasze pytania, kiedy szczepionki będą dostępne. Dyrektor powiatowej stacji Sanepidu we Wrocławiu Paweł Wróblewski przyznaje, że z miesiąca na miesiąc szczepionek jest coraz mniej.
"Na początku nie było źle, tysiąc 500 sztuk, 710, natomiast z każdym miesiącem było gorzej. Teraz mamy dostać szczepionki, no i liczymy, że będzie ich więcej. Po sto na przykład dostawaliśmy, to naprawdę nie jest dużo na Wrocław, mówiąc delikatnie" - mówi Paweł Wróblewski.
Dyrektor Sanepidu dodaje, że w magazynach jest kilkaset sztuk bezpłatnej szczepionki dwuwalentnej, ale pacjenci wolą 9. walentną, o szerszym spektrum działania i tej szukają w przychodniach.
Wrocław już nie szczepi przeciwko HPV
Przez 13 lat Wrocław prowadził program profilaktycznych szczepień przeciwko wirusowi HPV. W tym czasie zaszczepiono 27 tysięcy nastolatków. Miasto wstrzymało ten program po tym jak w ubiegłym roku ruszyła rządowa akcja szczepień przeciwko wirusowi HPV dla dziewczynek i chłopców w wieku 12,13 lat.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.