Do tej akcji legniccy policjanci szykowali się przez wiele miesięcy
W tę sprawę zaangażowali się najbardziej doświadczeni funkcjonariusze, którzy przez kilka miesięcy skrupulatnie pracowali na tym, aby dotrzeć do osób trudniących się wytwarzaniem narkotyków. Hermetyczność środowiska przestępczego i metody działania osób zajmujących się ich produkcją sprawiły, że kryminalni musieli działać niekonwencjonalnie.
Dzięki temu w ostatnich tygodniach w Legnicy i Miłkowicach ujawnili, a następnie zlikwidowali dwie fabryki tzw. kryształu. W czasie zatrzymania jeden z przestępców próbował zabić funkcjonariusza.
Podczas próby zatrzymania samochodu do kontroli, kierowca Audi nie reagował na polecenia policjantów. W pewnym momencie ruszył gwałtownie w kierunku jednego z funkcjonariuszy i potrącił go. Po chwili mężczyzna ten został skutecznie obezwładniony i zatrzymany przez policjantów, a w jego aucie zabezpieczono ponad kilogram środków odurzających.
-W grę wchodziły hurtowe ilości środków, które miały trafić nie tylko na Dolny Śląsk - wyjaśnia kom. Jagoda Ekiert.-Z zabezpieczonych substancji można uzyskać blisko 100 kg gotowego narkotyku - metamfetaminy, której wartość czarnorynkową szacuje się na kwotę nie mniejszą niż 6 milionów 700 tysięcy złotych.
Szefami grupy byli dwaj mieszkańcy Legnicy w wieku 27 i 41 lat. Prokuratura już złożyła do sądu wniosek o ich aresztowanie. Przestępcom grozi nawet 20 lat więzienia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.