Perełka Dusznik-Zdroju zamknięta. Dlaczego?
Miasto musiałoby już teraz wydać ponad 100 tys. złotych, bo przecieka niecka. - To byłaby niegospodarność, mówi burmistrz, bo w przyszłym roku ma rozpocząć się rewaloryzacja Parku Zdrojowego, obejmująca również remont tej atrakcji.
-Ta decyzja jest dość trudna dlatego, że jest to duża atrakcja i rzeczywiście wielu turystów przyjeżdża specjalnie dla tej fontanny, dla tych pokazów, aczkolwiek takie typowo ekonomiczne względy, racjonalne, przemawiają za tym, żeby czegoś doraźnie, tylko dla załatania nie robić. Tylko raz, a porządnie, żeby to już na lata mogło służyć.
Powiedział Radiu Wrocław Przemysław Kuklis. Turyści mówią, że na fontannę zaczekają, a park powinien się zmienić. - Wiemy, wiemy, przeczytaliśmy. Szkoda, bo chcieliśmy zobaczyć, jestem tu pierwszy raz. Przyjedziemy i zobaczymy. Biednie jest, park jest taki... coś trzeba zrobić, bo tu tak nic nie ma właściwie.
Rewaloryzacja parku ma kosztować kilkanaście mln złotych, a remont samej kolorowej fontanny ponad milion. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, atrakcja zostanie uruchomiona w przyszłym roku. Jak powiedział Radiu Wrocław Przemysław Kuklis, burmistrz Dusznik-Zdroju, zostanie zachowany jej XIX-wieczny wygląd.
- Będzie wyglądała w bardzo podobny sposób z zewnątrz tak, jak w tym momencie. Będzie ona nowoczesna, jeżeli chodzi o wnętrze, i będzie skuteczna, czyli ta woda nie będzie nam nigdzie uciekała. Będziemy się starać też ekologicznie zachowywać tak, żeby jak najmniej środowisko narażać i zużywać. Myślę, że będzie się podobała wszystkim.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.