Lubinianie wygrywają z tegorocznym spadkowiczem
Już wcześniej przesądził się los radomian, którzy spadają z ligi; Cuprum wciąż walczy o jak najwyższą lokatę w dolnej części tabeli.
Lepiej w mecz weszli, żegnający się z ekstraklasą gospodarze, którzy - dzięki dobrej zagrywce i sporej liczbie błędów w tym elemencie lubinian - wygrali inauguracyjną odsłonę 25:21.
W drugiej także zanosiło się na sukces ekipy Czarnych. Miejscowi prowadzili już 20:15, a potem 21:17. I wtedy lubinian do walki poderwał m.in. rezerwowy Alexander Berger. Skuteczniejsza gra w bloku pozwoliła przyjezdnym odrobić straty. O losach drugiego seta decydowała gra na przewagi, w której więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Pawła Ruska, triumfując ostatecznie 29:27.
Podbudowane sukcesem w dramatycznej końcówce seta nr 2 Cuprum dość pewnie rozstrzygnęło na swoją korzyść dwie kolejne partie, w obu nie pozwalając rywalom na przekroczenie 20 punktów. Duży udział w tym miał - świetnie rozdzielający piłki - Kajetan Kubicki, który otrzymał tytuł MVP zawodów.
Dzięki wygranej w Radomiu lubinianie ostatecznie zajęli 13. miejsce po sezonie zasadniczym i właśnie o tę pozycję na koniec PlusLigi zmierzą się w dwumeczu z GKS Katowice.
Enea Czarni Radom - KGHM Cuprum Lubin 1:3 (25:21, 27:29, 18:25, 19:25)
Czarni: Rafał Buszek, Konrad Formela, Bartosz Gomułka, Tomasz Piotrowski, Wiktor Rajsner, Vuk Todorovic - Maciej Nowowsiak (libero) - Igor Gniecki, Brodie Hofer.
Cuprum: Wojciech Ferens, Jake Hanes, Kajetan Kubicki, Kamil Kwasowski, Seweryn Lipiński, Paweł Pietraszko - Maksymilian Granieczny (libero) - Alexander Berger, Hubert Węgrzyn.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.