Wielkanocny Poniedziałek pod znakiem koszykarskich emocji

Powrót do słynnej hali po ponad dziewięciu miesiącach miał w sobie wszystko z koszykarskiego święta. Blisko pięć tysięcy kibiców na trybunach, gorąca atmosfera i wielkie emocje na parkiecie zakończone dogrywką. Kibicom z Wrocławia do szczęścia zabrakło tylko jednego – zwycięstwa. W trakcie dodatkowych pięciu minut znacznie lepsi okazali się goście z Włocławka, którzy ostatecznie wygrali 96:82 i umocnili się na pozycji lidera Orlen Basket Ligi.

Trójkolorowi pod wodzą nowego trenera – Miodraga Rajkovicia – zaprezentowali się znacznie lepiej niż w poprzednich spotkaniach, wciąż jednak musimy drżeć o miejsce w pierwszej ósemce. Koszykarze WKS-u nadal mają wszystko w swoich rękach, ale margines błędu jest bardzo wąski, a rywale w terminarzu wymagający.

Przeciwników z Ostrowa Wielkopolskiego ocenia skrzydłowy wrocławskiego zespołu, Jakub Nizioł:

Jak dodaje jeden z asystentów trenera, Adrian Mroczek-Truskowski -cały zespół jest przyzwyczajony do gry w święta:

Z kolei Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski – pomimo przeciętnego startu sezonu i wielu kontuzji – zajmuje 4. miejsce i zmierza po przewagę parkietu w pierwszej rundzie play-offów. “Stalówka” wygrała pięć z ostatnich sześciu spotkań i obecnie może się pochwalić bilansem 16-9.

To właśnie długa lista kontuzji jest tym, co łączy oba kluby w tym sezonie. Damian Kulig, kapitan i lider drużyny Andrzeja Urbana, nabawił się kontuzji w meczu 19. kolejki z Arką Gdynia i nie zagra aż do końca trwających rozgrywek. Zabieg wykluczający z gry do końca sezonu przejść musiał także Arunas Mikalauskas. Ponadto półtorej miesiąca kontuzję leczył Aigars Skele, który wrócił do gry w ostatnim spotkaniu przeciwko GTK Gliwice.

W reakcji na te wydarzenia w Ostrowie Wielkopolskim pojawiło się kilka ciekawych nazwisk. Strzałem w dziesiątkę okazało się zatrudnienie rzucającego Laurynasa Beliauskasa (wcześniej PAOK Saloniki), który notuje 19 punktów i 4,8 asysty na mecz. Za duży sukces działaczy z Wielkopolski trzeba też uznać podpisanie Tomasza Gielo – polscy podkoszowi z imponującym CV są na rynku Orlen Basket Ligi na wagę złota. Nieco ponad tydzień temu ogłoszono z kolei transfer Davida Walkera, który szansę na debiut będzie miał w Hali Stulecia. 30-letni Amerykanin, najczęściej występujący na pozycji niskiego skrzydłowego, ostatnio reprezentował hiszpańskie Obradoiro.

Idealny sposób na zakończenie Świąt Wielkanocnych? Koszykarskie emocje pod kopułą! Początek spotkania o 20:00.