Siatkarze z Lubina górą po tie-breaku
Premierowa partia w Lubinie rozpoczęła się od prowadzenia gości (1:5). Asa serwisowego posłał także atakujący gospodarzy Jake Hanes (4:7). Po bloku Tomasza Kowalskiego (10:16) częstochowianie wyszli na sześciopunktowe prowadzenie, ale po ataku Kamila Kwasowskiego Cuprum zmniejszyło straty do dwóch punktów (16:18). Seweryn Lipiński zaserwował w aut i goście mieli pierwszą piłkę setową (18:24), a nieudany atak Pawła Pietraszko zakończył pierwszego seta (19:25).
Punktowym blokiem gospodarze rozpoczęli drugą partię (1:0). Następnie udane akcje przeplatały się z błędami w ataku i zagrywce, tym samym goście mogli dopisywać kolejne punkty (7:5). Lepsza gra dolnośląskiej drużyny przyniosła w końcu efekty (12:9). Błędy po stronie rywala i asy serwisowe Cuprum pozwalały pewnie zmierzać po zwycięstwo w tym secie (19:12). Po ataku Hanesa Miedziowi mieli już piłkę setową (24:16), zespół z Częstochowy mimo walki nie zdołał obronić wyniku i w meczu po błędzie Dawida Dulskiego (25:19) mieliśmy remis 1:1.
Trzecia partia to zdecydowanie bardziej wyrównana gra obu zespołów. Częstochowianie wyrównali przy stanie (22:22) i czekała nas emocjonująca końcówka seta. Gra toczyła się na przewagi, ale ostatecznie to gospodarze wygrali seta (30:28).
Rafał Sobański zaczął partię numer cztery od błędu w polu zagrywki (1:0). Mimo to początek seta należał do wyrównanych (7:7). Dawid Dulski posłał piłkę w aut, a Jake Hanes punktował bezpośrednio z zagrywki, co pozwoliło Miedziowym wyjść na prowadzenie (16:13). Dwa asy serwisowe z rzędu Bartłomieja Janusa sprawiły, że znów był remis (16:16). W końcówce seta Cuprum zaczęło popełniać błędy (17:21) i zepsutą zagrywką zakończyło seta numer cztery (22:25). O losach spotkania musiał zadecydować tie-break.
Punktowy blok na początku tie-breaka postawił Dawid Dulski (1:1). Po ataku Hanesa Miedziowi mieli dwa oczka przewagi przy zmianie stron. Asa serwisowego posłał Kamil Kwasowski (12:8). Błąd rywali w ataku dał dolnośląskiej drużynie piłkę meczową (14:9), którą goście bardzo wytrwale bronili, ale serwis w siatkę Damiana Koguta zamknął to spotkanie (15:12).
MVP: Jake Hanes
KGHM Cuprum Lubin – Exact Systems Hemarpol Częstochowa 3:2 (19:25, 25:19, 30:28, 22:25, 15:12)
Cuprum: Strulak (5), Kwasowski (18), Granieczny (L), Hanes (25), Pietraszko (17), Lipiński (1), Ferens (12)
Hemarpol: Kogut (12), Soboński (11), Kowalski (3), Dulski (25), Hain (6), Jaskuła (L), Keturakis (2), Janus (12)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.