Paweł Gancarz: Będzie rewizja ws. A4. Rozbudowa istniejącej autostrady nie wygląda racjonalnie

Gościem Rozmowy Dnia Radia Wrocław był wiceminister infrastruktury Paweł Gancarz.

Będzie rewizja wariantu rozbudowy dolnośląskiej autostrady A4 - zapowiedział na naszej antenie wiceminister Paweł Gancarz. Dodaje, że wcześniejsza decyzja o rozbudowie autostrady w starym śladzie może zostać jeszcze zmieniona. 

Posłuchaj całej rozmowy:

Od infrastruktury zaczynamy. Kiedy pojedzie tramwaj na Jagodno?

A to trzeba zapytać pana prezydenta Wrocławia.

Ja pytam pana, jako ministra, bo pan tutaj ma przepisy do zmiany.

Szyny to nie moja dziedzina. Także jakby pan zapytał o jakąś infrastrukturę pozamiejską, to chętnie odpowiem.

To za chwilę. A zmiana przepisów, nad którą podobno ministerstwo pracuje już?

Za kolej w Ministerstwie Infrastrukturę odpowiada, można powiedzieć, że mój sąsiad, z sąsiedniego gabinetu, pan minister Piotr Malepszak.

I rozmawiacie o tym?

Powiem panu, że tempo jest takie, że każdy musi pilnować swojej działki i to bardzo skrupulatnie, żeby czegoś nie przeoczyć. Rozmawiamy dosyć często, ale o takich indywidualnych przypadkach, nawet dotyczących Dolnego Śląska. Czasami czasu brakuje. Jeżeli pan minister Piotr Malepszak powiedział, że ministerstwo pracuje, to na pewno pracuje.

W takim razie z nim zrobimy "sprawdzam". To trochę Wrocław, trochę region, bo autostrada A4. Co będzie ostatecznie z tą inwestycją, tutaj na Dolnym Śląsku? Czy to będzie rozbudowa, przebudowa, nowy ślad?

Panie redaktorze. pan jak zwykle konkretnie. Ja tu dzisiaj poszedłem po paru miesiącach przerwy z wielkim sentymentem i do tego wspaniałego miejsca, o którym mogę powiedzieć, że od niego wszystko się zaczęło, bo studio Radia Wrocław, debaty polityczne, to jest to miejsce, z którego myślę, że niejeden polityk formatu krajowego zaczął swoją karierę. Za to też dziękuję. 

Mam się czuć ojcem waszego sukcesu? 

Oczywiście. Debaty z pana udziałem, zawsze merytoryczne, nawet w trudnych czasach głębokiej opozycji dla Polskiego Stronnictwa Ludowego, to była czysta przyjemność i czyste święto, jak to zawsze pan powtarza. Myślałem, że od tego zaczniemy. 

A widzi pan, ile mam siwych włosów? 

Nie. Widzę, że się nic nie zmieniło. Ja mam chyba więcej. 

Bardzo mi miło. Oczywiście w imieniu całej redakcji dziękujemy za te słowa, bo to praca całej redakcji. U mnie jest konkretnie, zatem wracamy do konkretów. Co z autostradą A4? Wielu mieszkańców czeka na informację w tej sprawie. Tym bardziej, że kilka dni temu pojawiły się informacje, że pan ponownie przygląda się temu wszystkiemu, co się do tej pory wydarzyło. Rozbudowa, przebudowa, czy nowy ślad? 

Myślę, że to sukces dla Dolnego Śląska, patrząc całościowo, że ktoś od infrastruktury będzie ten infrastrukturze przyglądał się, jak pan zauważył, dużo bardziej skrupulatnie, niż na pewno w innych regionach kraju. No dla mnie to jest duża odpowiedzialność, żeby faktycznie te inwestycje drogowe i infrastrukturalne na Dolnym Śląsku przebiegały należycie. Zazwyczaj, patrząc ze swojego już dosyć długoletniego doświadczenia, każda inwestycja budzi kontrowersje, po jednej, czy po drugiej stronie. Ważne jest, żeby wybrane były rozwiązania najbardziej racjonalne, najbardziej rozsądne, najbardziej ekonomiczne. 

Odpowiada pan jak rasowy polityk. 

Nie. Powiem tak, będzie rewizja, jeżeli chodzi o kwestię wyboru przebiegu, korytarza A4, czy po starym śladzie, czy po nowym śladzie. Na dzisiaj, po takich wstępnych analizach, no wydaje się, że rozbudowa istniejącej autostrady nie wygląda racjonalnie, ekonomicznie i rozwojowo.

Coś się udało już z pana wydusić, czyli wnioskuję, że nowy ślad w takim razie, a jeśli nowy, to którędy? 

Nie. Na pewno będzie rewizja i trzeba sprawę jeszcze raz przeanalizować, bo jest sporo niejasności, sporo wątpliwości. Z takiego pierwszego oglądu sytuacji nie wskazuje nic, żeby jednoznacznie rozbudowa starego korytarza była korzystniejsza z wielu względów, niż poprowadzenie nowego śladu.

To kiedy decyzja? Ile pan się będzie przyglądać? 

Nie chodzi o przyglądanie się, chodzi o procedury. To jest cały proces, tak samo jak do tego etapu dochodziliśmy, myślę jako Dolnoślązak, jako mieszkańcy Wrocławia, ładnych parę miesięcy albo parę lat. Ja nie mówię o tak długiej perspektywie. Potrzebna jest szybka rewizja. Także przed nami decyzje co do tego, czy rozpoczynamy ten etap, co do wyboru powtórnie i te analizy uruchamiamy jeszcze raz, na naprawdę obiektywnych zasadach. Niestety było tak w ostatnich latach, że wiele decyzji odbywało się na zasadzie decyzji politycznych. 

Co to znaczy? 

Że dzwoni wysoki urzędnik partii władzy do przedstawicieli jednostek rządowych i wydaje dyspozycję odnośnie ważnych kwestii, a reszta aparatu pracuje po to, żeby osiągnąć założony cel w rozmowie telefonicznej. Dzisiaj to, co ja mogę deklarować, polityki się na pewno nie ustrzeżemy i od niej nie uciekniemy, ale to, że racjonalność będzie ponad decyzjami politycznymi. 

Ale kiedy możemy spodziewać się jakiegoś konkretu? W tej chwili jest tak, że wpadła w przestrzeń publiczną, medialną, jakaś informacja, ludzie zaczęli się denerwować ponownie, w sumie to zrozumiałe, jak korki były A4, tak dalej są, w zasadzie codziennie, niestety też dochodzi prawie codziennie do jakiegoś poważniejszego wypadku. Więc też, mówiąc po raz kolejny całkowicie poważnie, sprawa jest priorytetowa, przynajmniej z mojej perspektywy.

Panie redaktorze, jest takie powiedzenie: co nagle, to po diable. Także spokojnie, naprawdę. To co powiedziałem wcześniej, nie będę się powtarzał, mogą być państwo spokojni, że w odpowiednim momencie bardzo ważne sprawy dla Dolnego Śląska, dla Wrocławia, trafiły myślę w dobre ręce i tutaj będzie na pewno zachowana należyta staranność, co do tych kwestii. Informacja o tym, że rewizja, co do tych decyzji wcześniejszych będzie, to myślę już jest istotna informacja do Dolnoślązaków. Niektórzy stracili już nadzieję.

Czyli rewizja i to jest jakby puenta na dziś?

Myślę, że tak, jeżeli chodzi o ten istotny dla Wrocławia ciąg komunikacyjny.

(...)