Leszek Możdżer: Nie wszystko rozumiem z tego, co robię
POSŁUCHAJ:
Artyści poruszają się na styku muzyki improwizowanej i poważnej, pracowicie zakopując fosę dzielącą te dwa światy. Obaj gruntownie wykształceni, dysponujący doskonałą techniką, znakomicie orientują się w jazzowym idiomie, świadomie destylując z niego swój własny język - w taki sposób, aby był zrozumiały dla słuchacza. Nie zamykają się w gettach jazzowych podziemi, tylko z otwartymi głowami, bez lęku wychodzą na rozległą przestrzeń sprawiając, że głos ich instrumentów brzmi donośnie i odbija się szerokim echem.
„Passacaglia" jest elektryzującym albumem w którym niczym nieskrępowany muzyczny dialog uwodzi już od pierwszych nut. Eksplorując współczesny język sonorystyczny, wypełniony bardzo osobistymi środkami wyrazu, artyści umiejętnie stworzyli szlachetny mariaż dźwiękowy, bardzo komunikatywny w swoim charakterze, ale zaskakujący brzmieniem poprzez użycie unikalnej kombinacji instrumentów: niezwykle rzadkich skrzypiec renesansowych, dwóch fortepianów (w stroju 442 Hz i 432 Hz) oraz preparowanego pianina. Ta intymna i kameralna formuła okazuje się swoistą symfonią kolorów: żarliwą, ale precyzyjną, pełną urzekających detali i pomysłowych rozwiązań.
Album tworzy 14 utworów: od w pełni improwizowanych impresji, poprzez wspólne kompozycje, aż do niepowtarzalnych, osobistych interpretacji tematów Erica Satie czy Josquina des Pres.
Bałdych i Możdżer kreują charakterystyczny dla siebie świat. Świat pełen wyważonego piękna wyrażającego się w szlachetnej kameralistyce ale również piętrzącego się w burzliwych, nasyconych wysoką intensywnością emocji, improwizowanych dialogach.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.