Niszczą podwórka, parkując "na dziko". Wrocławianie mają dość
Choć ryzykują uszkodzeniem zawieszenia, korzyść z darmowego parkingu przeważa. -Cierpią na tym wrocławskie podwórka, które są w opłakanym stanie z powodu nadmiernego użytkowania - mówi Izabela Duchnowska z Rady Osiedla Nadodrze:
"Podwórka niektóre są wyremontowane, tak jak na Cybulskiego, i mamy do czynienia z taką sytuacją, że świeżo wyremontowane podwórko, świeżo posadzone zieleńce, ale tam nie da się wcisnąć szpilki przysłowiowej, bo na podwórku parkuje, tak dużo samochodów."
A takie parkowanie często wymaga zdolności jazdy terenowej. Kierowcy muszą praktykować tzw. off-road, z powodu złego stanu nawierzchni:
Mieszkańcy proponują zamontowanie szlabanu, ale na to wszystkie sąsiadujące z podwórkiem wspólnoty muszą wyrazić zgodę. Należy również pamiętać, że tereny gminne nie mogą być zablokowane. Najbliższy remont dzikiego parkingu będzie przy ul. Pułaskiego po zakończeniu rewitalizacji samej ulicy.
POSŁUCHAJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.