Od trzech lat po każdym deszczu grzęzną w błocie
Gruntowa droga, przy której mieszkają, zamienia się w grząskie błoto. Jak mówią, jej stan pogorszył się diametralnie trzy lata temu, kiedy deweloper zaczął budowę w pobliżu:
- Co chwilę kogoś wyciągamy samochodami — taksówki, nie taksówki, znajomych. Wszystkie samochody mamy porozwalane, zawieszenia trzeszczą. Mnóstwo pism, mnóstwo wszystkiego — zero reakcji jest.
- Musiałaby Pani zobaczyć, jak dzieci wyglądają jak idą do szkoły. Całe obłocone po kolana i tak samo wracają. No aż wstyd, codziennie są myte buty. Jest dramat.
Sytuacja na ulicy Kardamonowej jest dobrze znana Zarządowi Dróg i Utrzymania Miasta. Jak powiedział nam rzecznik prasowy Tomasz Jankowski, zarząd uzgadniał z deweloperem wyznaczenie tej trasy jako drogi dojazdowej do inwestycji:
- Droga, którą on wykorzystuje, ma być utrzymana w odpowiednim stanie. I my kontrolujemy, czy deweloper wywiązuje się z tych założeń. Deweloper też, w ramach swojego zakresu, będzie budował nowy odcinek tej drogi od ulicy Przybyły.
Nie wiadomo, kiedy dokładnie to nastąpi. Mieszkańcy poinformowali Rado Wrocław, że deweloper zasypał kamieniami większe ubytki w drodze, co jednak niewiele dało.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.