Niegdyś mieszkało ich tu kilkadziesiąt tysięcy. Stara Kopalnia w Wałbrzychu zbada historię "polskich francuzów"
Historia wałbrzyskich reemigrantów z Francji będzie tematem nowego międzypokoleniowego projektu w Starej Kopalni.
- Szacuje się, że takich osób tuż po wojnie mieszkało w okolicy nawet 40 tysięcy. Chcemy uwiecznić ich wspomnienia i historie - mówi Wioletta Wrona-Gaj ze Starej Kopalni.
"Zaproponowaliśmy pokazanie tej grupy poprzez nagrania, ich wspomnienia, zbieranie materiałów archiwalnych również rodzin tych osób, które jeszcze te czasy pamiętają z własnych doświadczeń, bądź ze wspomnień swoich bliskich. Zaproponowaliśmy też serię warsztatów pomiędzy młodzieżą, a seniorami. Będą nagrywane wspomnienia, w których będą też przekazywane te pamiątki."
Efektem ma być także wystawa ze wspomnieniami i specjalna strona internetowa z oznaczonymi punktami w regionie wałbrzyskim, które były związane z grupą tzw. polskich francuzów. To punkty, które dziś nie są oczywiste w przestrzeni miasta.
"Będą odbywały się zarówno spotkania z młodzieżą, seniorami, z tymi osobami, które wspomnienia swoje będą przedstawiać. Warsztaty terenowe, gdzie będziemy mówić o tych miejscach ważnych dla mniejszości powiedzmy polsko-francuskiej. Będą warsztaty gdzie, powiedzmy wszystkie te materiały zostaną zarejestrowane. Będzie też przeprowadzona kwerenda historyczna, by znaleźć jeszcze więcej tych materiałów archiwalnych."
- dodaje Wioletta Wrona-Gaj ze Starej Kopalni.
W ramach projektu przewidziano także spotkania ze znawcami wielokulturowości. W efekcie powstaną także wystawa z wernisażem i interaktywna mapa. W projekcie będzie uczestniczyć od 50 do 80 osób. Zebrane informacje dotrą już do tysięcy. Pierwsze efekty zobaczymy już jesienią. Jednocześnie Stara Kopalnia zachęca do kontaktu osoby, które są np. potomkami francuskich repatriantów i chcieliby opowiedzieć historie swoich rodzin.
--
Grupa Polaków z Francji przyjechała do Wałbrzycha z Europy Zachodniej, gdzie się wychowała, a młodzież uczyła w szkołach. Wałbrzych jako ich nowy dom, był zderzeniem dwóch światów i kultur. Z jednej strony zostawiali we Francji swoją wypracowaną pozycję, cały świat. Z drugiej zaś chcieli wracać. Dziś niewiele osób wie, że to był wyraz postawy patriotycznej - tak zwanych polskich francuzów, którzy chcieli po wojnie pomóc odbudowywać Polskę. Liczba repatriantów stopniowo malała. W latach 50-tych szacowano, że mieszka ich w okolicy już około 17,5 tys. Dziś w Wałbrzychu mieszka około trzystu osób z obywatelstwem francuskim. Niestety trudno o dokładne dane dotyczące liczby potomków reemigrantów z lat czterdziestych. To właśnie do tej grupy chcą dotrzeć w ramach projektu pracownicy Muzeum Przemysłu i Techniki w Starej Kopalni.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.