Wypożyczył i przeczytał niemal 600 książek, takich osób jest więcej
Dolnośląskie biblioteki podsumowały miniony rok, który dla wielu czytelników okazał się rekordowy. Pan Artur Zimmerman, stały bywalec i rekordzista Biblioteki Miejskiej w Świdnicy, wypożyczył i przeczytał w minionym roku 598 książek.
- Książki to jedna z najlepszych przygód, jaka przytrafiła mi się w życiu - mówi rekordzista Biblioteki Miejskiej w Świdnicy, dla którego moment z książką jest świętem:
"Tak jak ja nie lubię idąc-palić, tak samo ja czytać nie lubię czytać byle gdzie. Mam swoje miejsca i tam jak siadam, to się nie raz, jak coś jest ciekawe, wgłębię, że nic mnie nie interesuje, nic nie widzę poza tym, że ktoś dzwony do drzwi czy nie - nie. Ja cały czas tu."
Pan Artur czyta średnio 1,5 książki dziennie. Wstaje zawsze o 4:00 i jak sam mówi, czyta z przerwami na życie. Z kolei Pan Piotr z Dzierżoniowa przeczytał 306 książek, a Pani Marta z Bielawy ma na koncie 218 pozycji i jak mówi: czyta, bo to rodzinna tradycja...
"Właściwie od dziecięcych lat... mnie nauczyła mama czytać i u nas w domu, w całej rodzinie, czytamy, ale czytam codziennie. red: Czyli stała bywalczyni? Czasami byłam dwa razy w miesiącu, z tym że zawsze dostaje takie, że tak powiem paczki."
Jak wynika z badań Krajowego Instytutu Mediów Pan Artur czy Pani Marta są naprawdę wyjątkowi, więcej niż 5 książek w ciągu roku przeczytało tylko 17,5% Polaków, a aż 56% nie sięgnęło w ciągu 12 miesięcy po żadną pozycji.
POSŁUCHAJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.