J. Niezgodzka: Mam nadzieję, że J. Sutryk nie uzyska poparcia KO. Dla dobra miasta powinien zrezygnować

Filip Marczyński, GN | Utworzono: 2024-01-24 09:44 | Zmodyfikowano: 2024-01-24 09:44

Gościem Rozmowy Dnia Radia Wrocław była posłanka Jolanta Niezgodzka z Koalicji Obywatelskiej.

Zaczniemy od spraw samorządowych, od spraw regionalnych, bo i tutaj też sporo się dzieje. Zanim zapytam, kto będzie kandydatem koalicji rządzącej w wyborach prezydenckich we Wrocławiu, też proszę o komentarz, bo pani Renata Granowska została odwołana z Rady Nadzorczej MPWiK we Wrocławiu przez prezydenta Jacka Sutryka, co wydaje się być pewnym czytelnym gestem. Ale jak pani go czyta?

Dla mnie to jest bardzo niepokojące i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że prezydent próbuje wykorzystywać miejskie instytucje w politycznych rozgrywkach. Jeżeli dzisiaj formalnie pan prezydent współrządzi z Platformą i w taki sposób daje komunikat, dając jednocześnie taki nacisk na Platformę Obywatelską, że: ok, jeżeli nie dostanę tego poparcia, to będę np. odwoływał czy wiceprezydentów, czy będę usuwał osoby, które są formalnie z tej organizacji, powiedzmy to np. z rad nadzorczych". To jest bardzo niepokojące, no ale to pokazuje, w jakiej sytuacji dzisiaj jest prezydent i jak bardzo jest spanikowany, że tego poparcia nie ma. Mam nadzieję, że tego poparcia Koalicji Obywatelskiej nie uzyska.

Czyli będzie startował sądzi pani, jako Komitet Jacka Sutryka, coś w tym rodzaju? To się dość często zdarza, że ci prezydenci z dużych miast, chociażby wywodzą się z jakiegoś tam pnia politycznego, siłą rzeczy, a potem tworzą własne, lokalne struktury, które też mają duże poparcie. Zresztą ostatni taki sondaż pokazywał, faktem jest, że w drugiej rundzie by przegrał, ale w pierwszej rundzie wygrywa. Jak pani to widzi w przyszłości najbliższej?

Trudno powiedzieć, bo to będą bardzo intensywne dwa, trzy tygodnie w tych rozmowach. Z tego, co kojarzę, to prezydent już to zapowiedział, że nawet jeżeli nie zostanie poparty przez Koalicję Obywatelską, to on i tak będzie startował w tych wyborach.

Ale też często tak i jakiejś kuchni politycznej nie ujawniamy, że można dojść do porozumienia, że jeśli ktoś nie będzie startował, to dostanie inną, intratną, jakąś tam polityczną propozycję, zaspokajające ambicje takiej osoby. Jak pani sądzi? To jest możliwe takie rozwiązanie?

Dla dobra naszego miasta, to myślę, że prezydent powinien zrezygnować, bo to jest dzisiaj rozbijanie koalicji. To, co robi prezydent dzisiaj, to jest rozbijanie Koalicji Obywatelskiej, bo wyraźnie ze struktur regionalnych płynie sygnał, że Platforma chciałaby postawić na innego kandydata, to widzimy, to słyszymy.

Czyli?

Tutaj jest jedna osoba, która jest wskazywana potencjalnie na to stanowisko, czyli poseł Michał Jaros. Prezydent, widząc, co się dzieje, jednocześnie deklarując wszędzie, że wspiera "Koalicję 15 października", jeżeli widzi taką sytuację wewnętrzną, w mojej ocenie powinien zrezygnować, bo dzisiaj spójrzmy na to, kto popiera Jacka Sutryka. Ja nie widzę.

Właśnie, bo przecież Platforma i Lewica odeszły z tego klubu prezydenckiego, więc pytanie, czy popierają go.

Myślę, że jesteśmy w takim momencie, że wszyscy rozmawiają ze wszystkimi, ale dziś realnie prezydent Jacek Sutryk nie ma wsparcia żadnej organizacji. Nikt nie zadeklarował, że będzie chciał go wspierać w tych najbliższych wyborach, w przeciwieństwie do potencjalnego dzisiaj kandydata, czyli Michała Jarosa, który buduje wokół siebie środowisko, który przyciąga do siebie kolejne ugrupowania, kolejne organizacje, buduje wokół siebie sprawną drużynę. No i po drugiej stronie mamy Jacka Sutryka, który stoi sam.

Politolog prof. Robert Alberski mówił u nas w studiu, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Tu możemy być też w takiej sytuacji, że gdzie czterech się bije, to nie wiadomo, kto skorzysta. To ryzykowne?

Tak, mamy jeszcze przecież na scenie politycznej Trzecią Drogę, która też gdzieś już wstępnie zadeklarowała, że będzie chciała wystawić kandydata, a właściwie kandydatkę. Struktury regionalne już zarekomendowały panią posłankę Izabelę Bodnar, ale jak się skończy to wszystko, to myślę, że to, jak powiedziałam na początku, dwa, trzy tygodnie jeszcze nie dowiemy się, jaki będzie finał. No i mamy jeszcze komitet Prawa i Sprawiedliwości, ale myślę, że tutaj to nikt realnie nie będzie walczył o fotel prezydenta.

Czyli rozmowy z Lewicą są na tyle zaawansowane, jak rozumiem, ogłoszone pod koniec ubiegłego tygodnia centralnie przez liderów obu ugrupowań, tzn. Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy, że pani raczej jest pewna, że nie będzie kandydata Lewicy oddzielnego.

Myślę, że tego nie możemy być nigdy pewni. Te rozmowy dotyczą tak naprawdę, według mojej wiedzy, ewentualnego wspólnego startu do sejmików. Zobaczymy, jak ta sytuacja będzie się przekładała na ewentualne wspólne starty do rad gmin, rad powiatów, do rady miasta. Więc to się wszystko jeszcze gdzieś cały czas toczy. Ja widzę dużą szansę na to, że Lewica wesprze kandydata Koalicji Obywatelskiej, którym byłby np. Michał Jaros, w tych wyborach.

Też trzeba przyznać, że dość mało czasu pozostało do tych wyborów, bo one się odbędą 7 kwietnia. Zwykle o tej porze, że tak powiem, kalendarza wyborczego, to znaczy na dwa miesiące z niewielkim hakiem przed wyborami, to już rzeczywiście plakaty w mieście wiszą, odbywają się jakieś debaty itd, itd. Tym razem ze względu na kalendarz wyborczy i gorącą dość sytuację polityczną w kraju, tego czasu jest bardzo mało. Nie ma takich obaw, że to może zrodzić jakieś nieoczekiwane wyniki?

To bardzo krótki czas kampanijny będzie i to będzie też specyficzny czas, bo ja nie przypominam sobie kampanii, która odbywała się na przełomie zimy i wiosny, kiedy bardzo trudno prowadzić taką kampanię w terenie, trudno spotykać się z ludźmi. Więc to będzie bardzo wymagające. Tak naprawdę myślę, że tutaj na wynik poszczególnych osób będzie bardzo wpływało to, jak te osoby pracowały przez ostatnie 5 lat. Mam tu na myśli np. radnych. Więc to będzie bardzo trudne. Czy to wpłynie na ogólny wynik? Też mi trudno powiedzieć. Ja mam wrażenie, że po 15 października w nas mocno obudziło się na nowo społeczeństwo obywatelskie. Wszyscy zyskaliśmy taką samą świadomość, że ten nasz pojedynczy głos naprawdę ma znaczenie. Ja bardzo bym chciała, bardzo życzyła tego sobie, a przede wszystkim Polsce, żeby ta świadomość w nas pozostała i żebyśmy nie stracili tej frekwencji, chociaż trudno mi sobie wyobrazić frekwencję na podobnym poziomie. Troszeczkę na innym poziomie jesteśmy. Wtedy miałam wrażenie, że była to taka walka o wszystko, że to była ta ostatnia szansa na to, żeby zmienić rząd, bo bez zmiany tego rządu moglibyśmy się dzisiaj już obudzić w zupełnie innym kraju. A tutaj to nie jest taka gra, ale mam nadzieję, że tutaj wszyscy wrocławianie, wrocławianki mają tę świadomość, że naprawdę od tego, kto jest w radzie miejskiej, kto jest na fotelu prezydenta, zależy bardzo dużo. To od tych osób zależy, w jakim kształcie uchwalane są plany miejscowe. To od tych osób zależy lokalna polityka, czyli tak naprawdę kreowanie tego, jak wygląda życie, nasze codzienne życie, przede wszystkim komunikacja miejska. To jest bardzo ważne, żeby wybierać świadomie osoby, które są zaangażowane, osoby, które mają jakiś pomysł na to miasto.

(...)

Posłuchaj całej rozmowy:


Komentarze (8)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Sutryk2024-01-24 22:10:13 z adresu IP: (178.43.xxx.xxx)
Sutryk musi odejść!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, ale to nic nie da, bo Wrocław to siedlisko lewicowych wariatów i tęczowych zboczeńców, którzy wybiorą następnego lewaka!!!
~Obecny słuchacz 2024-01-24 14:44:55 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Każdy byle nie z faszystowskiej lewicy i KO którzy chcą wprowadzić cenzurę poprzez penalizację „mowy nienawiści”. Za chwile w tym mieście nie będzie dało się normalnie żyć przez tych oszołomów!
~Mirek2024-01-24 16:29:58 z adresu IP: (89.71.xxx.xxx)
Odezwał się oszołom przez którego właśnie nie da się normalnie żyć. Wszędzie plujecie jadem pisiarze.
~Roman2024-01-24 12:12:28 z adresu IP: (89.71.xxx.xxx)
Na Sutryka szkoda głosu. Wrocław jest miejscem bardzo uciążliwym do życia, a za jego kadencji zamiast poprawy, jest tylko gorzej.
~były słuchacz2024-01-24 12:01:15 z adresu IP: (2a02:a319:a03f:6500:49cc:x:x:x)
KAŻDY kandydat będzie dobry byle nie kandydaci z faszystowskich partii PiS i Konfederacji.
~Boss 2024-01-24 11:36:36 z adresu IP: (2a00:f41:380f:1d7e:c461:x:x:x)
Sutryk i Jaros to ta sama ekipa. Groteskowy spór w rodzinie totalnych.
~kończ pan 2024-01-24 11:14:57 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
wstydu oszczędz !!!
~Co za chory kraj2024-01-24 10:00:35 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
A po co politycy siedzą w radach nadzorczych? Wywalić wszystkich, ze wszystkich partii i desygnować fachowców!