Przez Austrię i Słowację aż do Wrocławia. Harcerze odebrali płomień z Betlejem
W przekazaniu światła już od 31 lat biorą udział skauci ZHP. Ogień symbolizujący braterstwo przekazali im koledzy ze Słowacji, dokąd trafił po międzylądowaniu w Wiedniu. Pierwszym przystankiem płomienia w stolicy Dolnego Śląska tradycyjnie jest kościół św. Anny na Oporowie. Do swoich lampionów chętnie przejęli go wrocławianie.
- Teraz wszyscy się gdzieś śpieszą, może to ma nam przypomnieć o wartościach uniwersalnych, o cierpieniu ludzi gdzieś na świecie. Traktuję go jako dobre życzenia przed świętami, dla nas wszystkich – mówią Radiu Wrocław uczestnicy przekazania światełka:
"Z myślą o Bożym Narodzeniu, o dobrym spędzeniu w gronie rodziny, z wiarą w Boga i wszystkim z czym jest związane Boże Narodzenie. Dużo szczęścia, miłości w rodzinie. Coś ciepłego, coś wspaniałego."
- Wierzymy, że tym bardziej teraz przekaz miłosierdzia jest potrzebny. Tak, jak i wysiłek, by dostarczyć tutaj ten ogień – mówi Radiu Wrocław druhna Olga Chlipała z dolnośląskiego hufca ZHP:
"Światełko tradycyjnie, z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem, następnie liniami lotniczymi do Wiednia, z Wiednia do skautów słowackich i od skautów słowackich naczelniczka związku harcerstwa polskiego odebrała światełko i przekazała je w Zakopanem podczas zlotu."
Polska od 31 lat uczestniczy w akcji przekazywania płomienia z Betlejem. Ogień, symbolizujący braterstwo i pokój, trafi teraz do szkół, szpitali i urzędów. To nie koniec sztafety Światełka Pokoju. Z Polski trafi teraz na Litwę, do Niemiec oraz do skautów w Rosji. Tegorocznej akcji przekazywania płomienia towarzyszy hasło „Czyńmy Pokój”.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.