Sceny jak z filmu, padły nawet strzały. Obława policji zakończona
aktualizacja: Na drodze między Polanicą-Zdrój, a Szczytną funkcjonariusze szczegółowo kontrolowali każdy przejeżdżający pojazd. Jednocześnie trwały intensywne poszukiwania, w które zaangażowani byli policjanci z powiatu kłodzkiego, żandarmeria wojskowa i straż pożarna. Około godziny 13.30 podejrzewanego mężczyznę ujęto w Polanicy-Zdroju, niedaleko ośrodka Malwa, przy szlaku turystycznym prowadzącym na Wolarz. Policja na razie nie udziela szczegółowych informacji, Wioletta Martuszewska z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku, potwierdziła tylko, że w tej chwili trwają czynności wyjaśniające z podejrzewanym, trzydziestoparoletnim obywatelem Czech.
Jak zapowiedziała rzecznik kłodzkiej policji, jutro udzieli pełnej informacji w tej sprawie.
Jak powiedziała Radiu Wrocław podinsp. Wioletta Martuszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku, według wstępnych informacji kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej w Kudowie i podjął ucieczkę krajową ósemką w kierunku Kłodzka:
"Jeden z policjantów został zabrany na maskę uciekającego pojazdu, który nadal się nie zatrzymywał policjantom. Wówczas jeden z funkcjonariuszy oddał 3 strzały w kierunku tego samochodu, nie w kierującego. Kierujący pojazdem nadal uciekał, zatrzymał się na peryferiach Szczytnej, porzucił pojazd i uciekł. Obecnie trwa intensywna akcja poszukiwawcza za tym kierującym."
Mężczyzna miał uciec do lasów w okolicach Szczytnej, w jego poszukiwaniach oprócz Policji udział brali także funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej oraz Straż Pożarna. Mężczyzna został zatrzymany.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.