Porażka na zakończenie europejskiej przygody
Dla obu zespołów wtorkowy mecz był pożegnaniem z Ligą Europejską, bo już wcześniej straciły szanse na awans do kolejnej fazy.
Chrobry zaczął dobrze i po golu Oleksandra Tilte po siedmiu minutach prowadził 4:3. Chwilę później do remisu doprowadził Yuga Enomoto, który z dużą łatwością przedarł się przez pasywną obronę głogowian i nie dał szans Rafałowi Stacherze. To był ostatni bramkowy remis w tym spotkaniu (4:4).
Kolejne osiem minut polski zespół przegrał 1:5, ale najgorsze miało dopiero nadejść. Przy stanie 7:12 trener Witalij Nat poprosił o czas. Przekazane wskazówki trafiły jednak w próżnię, bo po wznowieniu gry Węgrzy w trzy minuty zdobyli cztery gole i opiekun Chrobrego ponownie poprosił o przerwę. Tym razem przy ławce rezerwowych ekipy z Dolnego Śląska było znacznie głośniej i bardziej nerwowo.
Obraz gry się nie zmienił: głogowianie nadal seryjnie popełniali szkolne błędy w ataku, po których rywale wyprowadzali kontrataki i zdobywali kolejne bramki. Do przerwy Chrobry dorzucił jeszcze tylko jednego gola i przegrywał 8:20.
W drugiej połowie polski zespół zaprezentował się nieco lepiej, ale wynikało to też po części z tego, że Węgrzy nie byli już tak skoncentrowani i też zaczęli popełniać proste błędy. Spotkanie było już znacznie spokojniejsze i zawodnicy decydowali się często na nieszablonowe, ale za to efektowne zagrania.
Ostatecznie Chrobry przegrał z Tatabanyą 24:37 i z jednym punktem na koncie zajął ostatnie miejsce w grupie. Do kolejnej fazy awansowały Sporting Lizbona i rumuński CSM Constanta.
MOL Tatabanya KC - KGHM Chrobry Głogów 37:24 (20:8)
Chrobry Głogów: Rafał Stachera, Marcel Ziemiak – Jakub Orpik 7, Oleksandr Tilte 4, Jędrzej Zieniewicz 3, Kacper Grabowski 2, Wojciech Hajnos 2, Bartosz Skiba 2, Filip Wrona 1, Paweł Paterek 1, Wojciech Dadej 1, Wojciech Matuszak 1, Rafał Jamioł 0, Tomasz Kosznik 0.
MOL Tatabanya: Szekely, Bartucz – Maras 3, Juhasz, Obradovic 4, Topic 3, Yadegari 1, Eklemovic 4, Ugalde, Pergel 3, Krancz, Vilovski, Rodrizguez 4, Enomoto 5, Vajda 2, Krakovszki 8.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.