Chcą wprowadzić w mieście "książkomaty"
Pomysł ma otworzyć nowe możliwości tam, gdzie nie ma jeszcze filii biblioteki, poprawiając dostępność książek stosunkowo niewielkim nakładem środków. - Jedno z rozwiązań podpowiedzieli sami mieszkańcy. To możliwość oddania wypożyczonych książek w godzinach po zamknięciu biblioteki - mówi Anna Janus, dyrektorka Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Tadeusza Różewicza we Wrocławiu.
- W związku z tym sześć z książkomatów mogłoby znaleźć się w takich punktach, gdzie nie ma jeszcze bibliotek. Sześć planowałam jako uzupełnienie oferty dużych filii, tak aby poza godzinami otwarcia biblioteki zapewnić mieszkańcom dostęp do literatury.
Jesienią podczas głosowania WBO, książkomaty nie zostały wybrane do realizacji, mimo że na nie zagłosowało 1,5 tysiąca osób. - To dowodzi, że istnieje zapotrzebowanie na tego typu inicjatywę - dodaje Anna Janus. Jej zdaniem warto teraz przejść do jej realizacji:
- Bibliotekarz tę książkę przygotuje dla Państwa. Znajduje ją na półce, następnie nasz transport będzie ją transportował do określonego książkomatu, a czytelnik będzie odbierał z tego książkomatu.
Miejska Biblioteka Publiczna planuje rozmowy z gminą w sprawie realizacji swojego pomysłu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.