Ponad 200 wydawców, 60 tysięcy odwiedzających i niemal 200 autorów
Długie kolejki ustawiały się do wielu znanych pisarzy, ale największą popularnością cieszyły się spotkania z autorkami książek dla młodzieży z kategorii "Young Adult", bijącej obecnie rekordy sprzedaży. Aby zdobyć autograf czy zrobić sobie wspólne zdjęcie trzeba było odstać nawet 4 godziny:
- Długo stałyśmy w tych kolejkach, przed sama halą stałyśmy od 9 rano i tak zmarzłyśmy! - Autorki są bardzo miłe, podpiszą, przytulą, pogadają. - To są osoby, których nie spotkasz na co dzień ta sobie. Jesteś fanką, ale nie spotkasz. Więc jak można, to wiadomo radość czy płacz, takie emocje będą.
Jedna z najdłuższych kolejek ustawiła się do Katarzyny Barlińskiej, która najpierw publikowała w internecie, gdzie jej pierwsza powieść"Start a Fire" miała 15 milionów odsłon. Wielbiciele literatury młodzieżowej mogli też spotkać się z Weroniką Anną Marczak, Weroniką Ancerowicz, Velą Szulwińską czy Julią Popiel.
Popularność tego typu literatury budzi wiele emocji i kontrowersji, ale dyrektorka targów Anna Morawiecka dostrzega w tym zjawisku pozytywną stronę:
- Jest to pewnego rodzaju fenomen oczywiście, ale dopóki młodzi ludzie czytają, to książka ma się dobrze i będzie się miała dobrze. Wiadomo, że preferencje czytelnicze się zmieniają z wiekiem, z mądrością. Ja się bardzo cieszę, że przychodzą młodzi ludzie i chcą czytać, kupują książki.
W Hali Stulecia pojawiły się autorki najpopularniejszych obecnie młodzieżowych książek takich jak "Rodzina Monet, "Smak gorzkiej czekolady" czy seria "Hell".
POSŁUCHAJ WIĘCEJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.