3 miesiące aresztu dla kobiety, która zaatakowała nożem 83-latka
1 listopada ok. godz. 20.00 83-letni mieszkaniec Milicza usłyszał pukanie do drzwi. Okazało się, że to nieznana mu kobieta, która prosi o szklankę wody. Mężczyzna wpuścił ją do środka.
- Chwilę porozmawiali, mężczyzna dał jej szklankę wody, ona się napiła. W pewnym momencie wyciągnęła z torby nóż i zagroziła mu, że jeśli nie odda jej pieniędzy, to może mu się stać krzywda. Mężczyzna się wystraszył, ale na szczęście nie oddał jej żadnych pieniędzy. Doszło do szarpaniny, w trakcie której doznał obrażeń dłoni - relacjonuje podinsp. Sławomir Waleński z KPP w Miliczu.
Po nieudanym ataku nożowniczka wybiegła z mieszkania, a mężczyzna zatelefonował do córki po pomoc. To ona powiadomiła policję.
- Natychmiast, jak się dowiedzieliśmy o zdarzeniu, sprawczyni została ustalona i zatrzymana - powiedział podinsp. Sławomir Waleński.
Okazało się, że napastniczką była 39-letnia mieszkanka Milicza. Następnego dnia rano policjanci przyszli do jej mieszkania, gdzie znaleziono m.in. nóż, którym zraniła 83-latka. Kobieta została aresztowana na okres trzech miesięcy. Grozi jej od trzech do nawet dwudziestu lat pozbawienia wolności.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.