Większość wrocławian przeciwna strefie czystego transportu, mimo wszystko i tak powstanie
Wśród opinii mieszkańców przeważały głosy negatywne. Dlatego też Urząd Miasta postanowił wydłużyć wprowadzanie strefy do 2035.
- Jest też udogodnienie dla mieszkańców tego obszaru - wyjaśnia Tomasz Stefanicki z Biura Zrównoważonej Mobilności:
"Z pierwszego etapu byłyby wyłączone samochody należące do mieszkańców strefy. Czyli, na przykład mieszkańcy Nadodrza, czy Przedmieścia Świdnickiego nie musieliby się obawiać aż do roku 2030"
Pierwszy etap Strefy Czystego Transportu zacznie obowiązywać od 2025 roku. Oznacza to, że na ten teren, zakaz wjazdu będą miały samochody benzynowe starsze niż 25 lat, oraz diesle starsze niż 20 lat. W tej chwili rozpoczyna się II etap konsultacji społecznych mających uściślić między innymi, szczegółowego obszaru jaki obejmie strefa.
Strefa powstanie jednak mimo negatywnych opinii mieszkańców w pierwszym etapie konsultacji społecznych.
- Obowiązek wprowadzenia takiej strefy nakładają na miasto wojewódzkie przepisy dotyczące smogu, a także unijne zapisy w Krajowego Planu Odbudowy - wyjaśnia Tomasz Stefaniki:
"Miasta, które mają przekroczony wskaźnik emisji tlenków azotu, jednocześnie mają powyżej 100 tysięcy mieszkańców, mają wprowadzić Strefę Czystego Transportu. Dotyczy to czterech miasta w Polsce. Poza Wrocławiem także Kraków, Warszawa i Katowice"
Strefa obejmie obszar gęstej, śródmiejskiej zabudowy, co oznacza, że będzie się rozciągała na terenie około 1/4 Wrocławia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.