Siatkarze z Gdańska najlepsi w Twardogórze
Wydawało się, że faworytem finału jest Warta Zawiercie i pierwszy set zdawał się potwierdzać tę opinię. Siatkarze Michała Winiarskiego szybko zbudowali dużą przewagę, prowadząc w pewnym momencie nawet 16:10 i 18:12. Trefl poprosił o czas i zaczął odrabiać straty. Kolejny dobry atak Sasaka, blok na Butrymie, a potem dwa błędy Kwolka – najpierw autowa zagrywka, a potem atak w taśmę. Cała nadwyżka punktów uciekła zawiercianom i prowadzili tylko 20:19. Zachowali jednak zimną krew i wygrali na otwarcie 25:23.
Drużyna z Trójmiasta piorunująco zaczęła drugą odsłonę - od prowadzenia 6:1. To pozwoliło przejąć inicjatywę. Trener Igor Juricić wciął czas, gdy ta przewaga zmalała do dwóch punktów (18:16). Trefl po tej przerwie znów dołożył kilka oczek i wydawało się, że będzie już spokojnie (21:17), lecz kolejne dwa punkty należały do drużyny z Zawiercia. Ta znów przyspieszyła i trener Juricić poprosił o przerwę (21:19). Jego drużyna miała ostatecznie piłki setowe, ale dwóch pierwszych nie udało się wykorzystać, głównie dzięki dobrej zagrywce Butryma. Grę zakończył dopiero Sasak, który sprytnie przepchnął piłkę przy antence na prawym skrzydle (25:22).
Początek trzeciej partii należał do Aluronu, ale Trefl tę niedużą stratę odrobił (11:11). Przyjemnie oglądało się pojedynek armat: Sasak - Butrym. Obaj panowie imponowali siłą ataku. Chwilowo więcej powodów do zadowolenia miał ten drugi, ale przewaga jego drużyny nie była wielka (16:14). Przy wyniku 18:16 doszło do kontrowersji, bo Perry tak przyjął silną zagrywkę Urbanowicza, że piłkę poszybowała pod sufit. Ale czy go dotknęła? Sędzia uznał, że tak (18:17). Po chwili sportową złość wyładował Butrym, ale następne akcje należały do "Jurajskich Rycerzy". Znów mieliśmy remis (19:19) i czas dla Michała Winiarskiego. Jego drużyna znów zyskała dwa punkty więcej, ale po bloku na Kwolku mieliśmy remis 23:23 i czas. Grę na przewagi wygrał ostatecznie Trefl silnym atakiem Kewina Sasaka (27:25).
Po tej wygranej drużyna z Trójmiasta początkowo czuła się na boisku bardzo pewnie. Kiedy Sawicki ustrzelił serwisem Perry’ego prowadziła 6:4. Lecz ten mecz pokazał, że obie drużyny prezentują wyrównany poziom, więc nie było dużym zaskoczeniem, kiedy to zawiercianie odrobili stratę. Potem przyspieszyli i uzyskali pięciopunktową przewagę (17:12). Przy wyniku 20:15 Trefl poprosił o czas i odpowiedział atakiem z prawego skrzydła, a potem zbiciem ze środka Urbanowicza. Strata spadła do trzech punktów (20:17). To nie był jednak koniec emocji. Trefl doszedł rywala i Winiarski wziął czas, mając jeden punkt przewagi (23:22). Po kapitalnym bloku mieliśmy remis! A potem Sawicki serwisem wycelował w Perry’ego tak, że piłka dotknęła sufitu i mieliśmy piłkę meczową dla drużyny z Trójmiasta. Obronioną. Jednak w decydującej akcji linię ataku przekroczył Butrym i to Trefl Gdańsk wygrał TAURON Gigantów Siatkówki 2023. Tytuł MVP spotkania trafił do Kewina Sasaka.
3. miejsce na turnieju w Twardogórze zajął słoweński Volley Ljubljana, który wcześniej okazał się lepszy od Paris Volley.
TAURON GIGANCI SIATKÓWKI 2023 - FINAŁ:
Warta CMC Aluron Zawiercie – Trefl Gdańsk 1:3 (25:23, 22:25, 25:27, 24:26)
MECZ O 3. MIEJSCE:
Paris Volley – ACH Volley Ljubljana 1:3 (20:25, 25:21, 21:25, 16:25)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.