Udana sobota dla szczypiornistek z regionu
Wynik spotkania w Kobierzycach otworzyła Katarzyna Cygan. W pierwszych minutach to głównie skrzydłowe zdobywały bramki dla obu zespołów; błyskawicznie trzy trafienia miała na swoim koncie Mariola Wiertelak (4:3 w 5'). Mecz miał bardzo szybkie tempo, o czym świadczyć może m.in. dorobek bramkowy obu drużyn – po dziesięciu minutach na tablicy widniał wynik 8:7. Nieco lepiej w obronie radziły sobie kobierzyczanki, które po kwadransie zdołały wypracować niewielką przewagę (12:8 w 15’). Kiedy przewaga miejscowych wynosiła już siedem trafień, o drugi czas poprosił trener MKS-u, Robert Popek (16:9 w 23’).
Chwila rozmowy z zespołem przyniosła rezultaty. Jeszcze przed przerwą przyjezdne zdołały zmniejszyć straty, w czym duża zasługa Żanety Lipok, która dobrze spisywała się po obu stronach boiska. Równo z końcową syreną trafiła Natalia Janas, a zespoły schodziły do szatni przy wyniku 19:14 dla KPR-u.
Po zmianie stron walka stała się jeszcze bardziej zacięta. Zespół z pierwszej stolicy Polski miał jednak większe problemy ze skutecznością (21:16 w 37’), a ręki nie wstrzymywała za to Zorica Despodovska (23:16 w 40’). Podopieczne Marcina Palicy dorzuciły jeszcze kilka trafień i przewaga urosła do dziewięciu bramek (27:18 w 45’).
MKS nie miał zamiaru odpuszczać i w ostatnim kwadransie mocno pracował nad odrabianiem strat. Duży w tym udział miał duet Szczepanik – Hartman, które zdobyły siedem z dziewięciu trafień. Ostatecznie komplet punktów zgarnęły szczypiornistki z Kobierzyc, które wygrały 32:27.
W Piotrkowie Trybunalskim jeszcze na cztery minuty przed końcem spotkania widmo porażki pierwszej w sezonie porażki zaglądało w oczy mistrzyniom Polski z Lubina. Piotrkowianki nieoczekiwanie zawiesiły faworytom bardzo wysoko poprzeczkę i dopiero w samej końcówce mecz rozstrzygnął się na korzyść KGHM-u Zagłębia.
Początek pojedynku był prawdziwym nokautem ze strony miejscowych. Zespół Agaty Cecotki rozpoczął bardzo mocno i w 9. minucie wygrywał aż 6:1. Zagłębie zaczęło odrabiać straty, ale Piotrcovia nie oddała w pierwszej połowie prowadzenia i zeszła na przerwę z korzystnym dla siebie wynikiem 13:12.
Po zmianie stron Zagłębie rzuciło dwie bramki z rzędu i wydawało się, że złapie właściwy rytm, do którego przyzwyczaiło w ligowych meczach. Piotrcovia nie zamierzała jednak rezygnować z walki o korzystny rezultat i do 55 minuty dotrzymywała kroku mistrzyniom. Kilka razy piotrkowianki prowadziły nawet różnicą 2 trafień, ale przyjezdne na więcej nie pozwoliły. Od stanu 24:24 Miedziowe rzuciły cztery bramki, a gospodynie odpowiedziały jedynie skutecznym rzutem karnym Karoliny Mokrzkiej.
WYNIKI:
KPR Gminy Kobierzyce – MKS URBIS Gniezno 32:27 (19:14)
KPR: Kowalczyk, Chojnacka, Saltaniuk – Kucharska, Drażyk 1, Kocińska, Buklarewicz 1, Janas 4, Wiertelak 7, Kozioł 1, Ważna, Domagalska 1, Cygan 5, Despodovska 9, Smolinh, Melekestseva 3
MKS: Hypka, Hoffmann –Hartman 6, Kuriata, Lipok 5, Łęgowska 3, Matysek, Nurska 2, Szczepanik 6, Świerżewska 5.
Piotrcovia – KGHM MKS Zagłębie Lubin 25:28 (13:12)
Piotrcovia: Suliga, Sarnecka – Świerczek 9, Gadzina 5, Mokrzka 3, Polaskova 2, Trbović 2, Grobelna 1, Królikowska 1, Sobecka 1, Waga 1, Schneider, Radushko, Szczepanek.
Zagłębie: Maliczkiewicz, Zima – Bujnochova 5, Kochaniak-Sala 5, Michalak 5, Machado Matieli 4, Drabik 3, Promis 3, Przywara 2, Górna 1, Jureńczyk, Milojević, Pankowska.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.